Wielka inwestycja w Wawrze wchodzi w decydującą fazę. W piątek o godz. 22 drogowcy na pół roku zamkną ulicę Zwoleńską i Żegańską od Patriotów do Pożaryskiego wraz z przejazdem przez tory przy stacji Międzylesie. Niestety, drogowcy zgotowali mieszkańcom armagedon. Objazd poprowadzony przez tory na ulicy Lucerny zostanie uruchomiony, ale tydzień później! - Musimy przenieść urządzenia sterowania ruchem i uzyskać odpowiednie pozwolenia od kolei - mówi Anna Piotrowska, dyrektor Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. - Najpóźniej 26 czerwca objazd będzie otwarty - mówi z kolei Jerzy Stępniak, miejski koordynator inwestycji i remontów. Na tydzień mieszkańcy Wawra, ale też karetki z pobliskiego szpitala będą musiały jechać aż do przejazdu w Radości, który znajduje się ok. 2,5 km dalej. - Teraz jest tu bajzel, a jak przez tydzień nie będzie żadnego przejazdu, to będzie jeszcze gorzej - mówi Hubert Baka (29 l.), kierowca z Wawra.
Samo zamknięcie przejazdu w Międzylesiu odbije się też na funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Autobusy linii 115 i 305 od skrzyżowania Patriotów z Żegańską pojadą ulicą Szpotańskiego, IX Poprzeczną i Kajki, a 119 od skrzyżowania Lucerny i Patriotów pojedzie Widoczną, Błękitną, Floriana i Traktem Lubelskim do wiaduktu na Płowieckiej. - Do czasu otwarcia przejazdu w Aninie podróż może się znacznie wydłużyć. Szacujemy, że autobusem linii 119 nawet o 20 minut - mówi Andrzej Franków, dyrektor pionu przewozów Zarządu Transportu Miejskiego.
Budowa 80-metrowego tunelu pod torami w Międzylesiu zakończy się w listopadzie 2016 roku. Inwestycja kosztuje 87 mln złotych.
Sprawdź: Warszawa. Estakada już gotowa