We wrześniu oddano do użytku nowy fragment parku linearnego nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy. Odcinek między aleją KEN a ulicą Lanciego od razu zaczął przyciągać spacerowiczów, rowerzystów i całe rodziny. Można znaleźć tam alejki, ławki, stojaki rowerowe, a także nowe krzewy i drzewa. Burmistrz Ursynowa Robert Kempa zapewnia jednak, że to dopiero początek.
− Wszystkie prace powinny zakończyć się do sierpnia 2026 roku i wtedy ta część podstawowa parku będzie już zrealizowana − zapowiedział włodarz w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Kempa dodał też, że w przyszłym roku planowany jest konkurs na nazwę całego parku linearnego, który rozciąga się wzdłuż tunelu POW. Decyzja o nazwie będzie należała do stołecznych radnych, ale propozycje mają zgłaszać sami mieszkańcy.
− W przyszłym roku, kiedy prace będą dobiegały końca, przewidujemy konkurs, tak żebyście państwo mogli zaproponować nazwę parku linearnego i spośród tych propozycji specjalnie dobrana komisja, także z udziałem radnych miejskich, bo to Rada Warszawy decyduje o nadaniu nazwy obiektowi miejskiemu, wybierzemy docelową nazwę parku linearnego nad tunelem południowej obwodnicy Warszawy − powiedział na nagraniu. I właśnie tutaj zaczęła się prawdziwa burza.
Choć konkurs jeszcze nie ruszył, w internecie trwa już nieoficjalne „nazywanie” parku. Ursynowianie komentują inwestycję i jej twórców. Najczęściej powtarzającą się propozycją jest „Kempa Ursynowska” − gra słów nawiązująca do nazwiska burmistrza i warszawskich „kęp” jak Kępa Potocka czy Saska Kępa. Inni postanowili uderzyć bardziej dosadnie.
„Park Wyrzutni Spalin” − pisze jeden z mieszkańców, nawiązując do tunelu POW i jego wentylatorów. „Park Obrońców Parkingu z osiedla Kazury” − to kolejny, nieco złośliwy pomysł, przypominający głośne protesty przeciwko przebudowie parkingu, który musiał ustąpić miejsca zieleni.
Są też głosy poważne. Niektórzy zaproponowali, by park nazwać „im. Kryptologów Enigmy” – na cześć polskich matematyków, którzy złamali kod Enigmy.
Na oficjalny konkurs trzeba jeszcze poczekać, ale jedno jest pewne. Mieszkańcy już pokazali, że pomysłów im nie brakuje. A park, choć jeszcze bez imienia, już żyje własnym życiem i ma swoją historię.