Patryk Jaki bawił się na urodzinach [ZOBACZ ZDJĘCIA]

2018-09-24 6:27

Najpierw konwencja z Jarosławem Kaczyńskim, a potem urodziny kolegi. Patryk Jaki sobotę spędził na pełnych obrotach. 

Ale to była aktywna sobota! Podczas konwencji wyborczej Patryka Jakiego w Teatrze Palladium świeciły widowiskowe neony i sama postać kandydata na prezydenta Warszawy. Blasku dodawał mu prezes Kaczyński i premier Morawiecki. Były pochwały, porównania do prezydenta przedwojennej stolicy – Stefana Starzyńskiego, a nawet do filmowego kowboja – Johna Wayne’a.

Po zakończeniu konwencji Patryk Jaki wcale nie wrócił grzecznie do domu. Był bowiem powód do świętowania. Urodziny rzecznika sztabu Jacka Ozdoby. Dlatego przed godz. 20 Jaki dojechał do Wawra i zasiadł ze znajomymi i dziećmi przy stole w lokalnej knajpce „Kura domowa”.
Goście tryskali dobrym humorem, który poprawił się jeszcze bardziej, gdy kelner wniósł na stół szampana. Wystrzał korka dał sygnał do powstania z krzeseł. Patryk Jaki wzniósł kieliszek i wygłosił krótki toast: „Za wujka Jacka!”.
Mężczyźni zamówili sobie jeszcze po jednym piwie, panie popijały wodę i herbatę. Mały Radzio wpałaszował kotlety mielone, dorosłym kelner przyniósł również dość niewyszukane dania. Anna Jaki ze smakiem zjadła placek ziemniaczany z sosem pieczarkowo- szpinakowym, a jej mąż młodą kurę nacieraną czosnkiem.
Goście politykę ewidentnie zostawili na konwencji. Gdy zrobiło się nudnawo, Patryk Jaki poszedł zagrać z synkiem w piłkarzyki.
Atmosferę na nowo pobudziło ciasto ze świeczkami, przy którym minister gromko zaśpiewał „Sto lat” dla Jacka Ozdoby.
- W sobotę obchodziłem 27. urodziny – potwierdza jubilat. - Spędziłem je z Patrykiem Jakim i jego rodziną. Minister zrobił mi niespodziankę zamawiając szampana i sernik, w którym paliły się świeczki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki