Do zdarzenia doszło 27 września 2024 roku w Warszawie. Dominik B. i Adrian A. wraz z nieletnią Gabrielą Z. udali się na urodziny znajomego. W pobliżu stacji metra Centrum Nauki Kopernik doszło do sprzeczki między Dominikiem B. a grupą młodzieży, w której znajdował się Rafał Z. W trakcie zajścia Gabriela Z. ugodziła nożem Rafała Z., który zmarł kilka dni później w szpitalu.
− Jak ustalono w trakcie przeprowadzonego śledztwa, późnym popołudniem tego dnia podejrzani Dominik B. i Adrian A. wraz z towarzyszącą im nieletnią koleżanką Gabrielą Z. udali się na urodziny znajomego na tzw. schodki nad Wisłą w okolicach Pomnika Syreny – relacjonuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Antoni Skiba.
Prokuratura umorzyła jednak postępowanie przeciwko Dominikowi B. i Adrianowi A. Śledczy nie znaleźli dowodów na to, że mężczyźni w momencie, gdy dowiedzieli się o zranieniu Rafała Z., znajdowali się w miejscu i czasie, w którym realnie obciążał ich obowiązek udzielenia pomocy. Ponadto, prokuratura uznała, że nie można im przypisać niezawiadomienia o przestępstwie, ponieważ o zdarzeniu dowiedzieli się dopiero później, a mogli przypuszczać, że służby zostały już powiadomione.
Gabriela Z. przyznała się do ugodzenia nożem Rafała Z., motywując to strachem. Materiały w jej sprawie zostały przekazane do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa V Wydziału Rodzinnego i Nieletnich. Sąd odmówił przekazania sprawy prokuratorowi celem osądzenia jej jako osoby dorosłej, biorąc pod uwagę opinię biegłych psychiatrów, którzy stwierdzili, że jej stopień rozwoju osobistego i warunki osobiste nie przemawiają za tym, aby odpowiadała za czyn na zasadach kodeksu karnego.
Adrianowi A. i Dominikowi B. przedstawiono zarzuty nieudzielenia pomocy, niezawiadomienia o przestępstwie oraz poplecznictwa. Mieli oni utrudniać postępowanie karne poprzez zabranie noża od Gabrieli Z. i jego ukrycie. Jednakże, z uwagi na to, że Gabriela Z. odpowie za swój czyn jako nieletnia, mężczyźni nie mogą odpowiadać jako poplecznicy.
Śledztwo w sprawie śmierci Rafała Z. było utrudnione z powodu braku bezstronnych dowodów, takich jak zapis monitoringu obejmujący moment ugodzenia nożem. Śledczy musieli opierać się na zeznaniach świadków i wyjaśnieniach podejrzanych, które były niespójne i fragmentaryczne.
− Trudności nastręczało nie tylko ustalenie personaliów napastników, lecz w ogóle osób które były wówczas na miejscu zdarzenia i towarzyszyły Rafałowi Z. – podkreśla prokurator Piotr Antoni Skiba.
Ostatecznie prokuratura umorzyła postępowanie przeciwko Dominikowi B. i Adrianowi A. z powodu braku znamion czynu zabronionego. Śledczy nie znaleźli wystarczających dowodów, aby przypisać im odpowiedzialność za śmierć Rafała Z. Sprawa trafiła do sądu rodzinnego, który zdecyduje o dalszym losie nieletniej Gabrieli Z. Postanowienie o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocne.