Walcz o odszkodowanie za ochlapanie

Nie daj się leniwym urzędnikom i "zaskoczonym przez zimę drogowcom" - jeśli przez uliczne błoto zniszczyłeś ubranie czy buty, zawalcz o odszkodowanie. To proste! Na początek ustal winnego, czyli właściciela posesji odpowiedzialnego za stan chodnika lub zarządcę drogi, która zamieniła się w bajoro. Takie informacje uzyskasz w dziale nieruchomości urzędu dzielnicy, w której doszło do zdarzenia. Jeśli uważasz, że to kierowca autobusu złośliwie wjechał w kałużę, spisz numer pojazdu i ustal przewoźnika.

Zbieraj dowody od razu! Nikt nie uwierzy ci na słowo. W ciągu trzech lat tylko dwie osoby ubiegały się o odszkodowanie od ZDM z powodu zniszczenia ubrania przez błoto i oba te wnioski zostały oddalone właśnie z braku dowodów. Trzeba koniecznie od razu zrobić zdjęcia - miejsca zdarzenia, np. ubłoconej drogi, oraz zniszczonej rzeczy. Jeśli ubranie nadaje się do wyrzucenia, zachowaj je jako dowód. Zatrzymaj rachunek z pralni czy zakładu szewskiego. Możesz spróbować poprosić świadków zdarzenia o numer telefonu. Jeżeli po ochlapaniu byłeś tak przemoczony, że zachorowałeś, poproś lekarza o zaświadczenie.

Gdy określisz winnego, zwróć się do niego na piśmie o odszkodowanie. Musisz podać datę i godzinę zdarzenia oraz jego dokładne miejsce. Koniecznie dołącz dowody w postaci zdjęć zniszczonych rzeczy i zabłoconej ulicy! Napisz, czy zniszczenie ubrania jest całkowite, czy częściowe. Koniecznie określ, jakie dokładnie poniosłeś straty finansowe i do kiedy czekasz na zwrot kosztów. Jeśli instytucja lub przewoźnik nie pójdzie ci na rękę, możesz założyć sprawę cywilną w sądzie.

Walcz do skutku!

Mecenas Monika Pochopień-Mikołajczyk (28 l.), Kancelaria Prawna Krzysztof Orszagh:
- W zdecydowanej większości przypadków instytucje, od których ludzie domagają się tego rodzaju odszkodowań, oddalają wniosek. Liczą na to, że nikt nie zdecyduje się na dalsze dochodzenie swoich praw. Wniosku jednak nie da się tak łatwo zlekceważyć, jeśli dołączymy do niego konkretne dowody.