Warszawa. Zabierze burmistrzom limuzyny

2014-08-20 4:00

Ratusz zastanawia się nad odebraniem burmistrzom przywileju korzystania ze służbowych samochodów. Szefowie dzielnic i ich zastępcy nie mieliby już do dyspozycji auta na wyłączność, a jedynie flotę "na telefon", tak jak inni urzędnicy.

Radny Platformy Obywatelskiej Lech Jaworski zasugerował władzom miasta w interpelacji, by burmistrzowie, którzy dziś od rana do wieczora wykorzystują służbowe skody, peugeoty i citroeny, mogli dysponować samochodami tylko w szczególnych przypadkach, a ich "prywatne-służbowe" auta przeszły do ogólnej floty urzędu. "Sugestie pana radnego zostaną rozważone i ewentualnie wykorzystane przy najbliższej zmianie zarządzenia" - odpowiedział radnemu wiceprezydent Jacek Wojciechowicz (51 l.).

Jest z czego zabierać. Burmistrzowie jeżdżą dziś służbowymi autami mającymi średnio ok. 7-8 lat. Ich zastępcy zazwyczaj korzystają z własnych samochodów - im przysługuje ryczałt na paliwo.

Najnowszymi samochodami z 2011 jeżdżą członkowie zarządu Bemowa i burmistrz Pragi-Południe. Auto do własnej dyspozycji mają też burmistrzowie Białołęki, Bielan, Śródmieścia czy Targówka. Najbardziej zużytą flotę ma dzielnica Włochy - tam auto burmistrza ma 13 lat. Tylko urząd Wesołej nie ma ani jednego służbowego samochodu i sobie radzi.

Dodatkowo dziś nie ma w mieście szczegółowego regulaminu korzystania ze służbowej floty. Dopiero gdy jakiś burmistrz zostanie przyłapany na wykorzystywaniu służbowego samochodu, Ratusz interweniuje.

Zobacz też: Przemysław Wipler buja się na huśtawce

Burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski woził samochodem służbowym dzieci do przedszkola. Dopiero gdy fotoreporterzy "Super Expressu" to udokumentowali, podpisał z miastem umowę i za przejechane prywatnie kilometry zwraca pieniądze. Były już prezydent Warszawy Jarosław Dąbrowski (39 l.), mimo że miał auto z kierowcą z Ratusza, jeździł czasem, nawet w niedzielę, autem burmistrza Bemowa. Burmistrz Ursynowa Piotr Guział (39 l.) jeździł na konferencje Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej na Ochotę służbowym citroenem. Używał auta zgodnie z prawem czy nie?

- Nie da się tego ustalić. To kwestia etyki urzędnika - słyszymy w Ratuszu. - We wrześniu regulamin korzystania z samochodów służbowych będzie gotowy. Ale kwestie etyczne nie będą tam regulowane - zapowiada sekretarz miasta Marcin Wojdat (41 l.).

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki