W czwartkowy poranek wpis na profilu "Łączy nas piłka" obiegł cały piłkarski świat. Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski.
- Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem - przekazał 52-latek w specjalnym oświadczeniu.
- Michał Probierz zadzwonił do mnie w środę wieczorem, że wszystko na spokojnie przemyślał i najlepsza będzie rezygnacja. Zamykamy ten etap. Rozpoczynamy poszukiwania nowego selekcjonera. Polak? Nie przesądzam, ale bardzo możliwe. To musi być ktoś, kto zna tę reprezentację - zdradził prezes PZPN.
Kamil Grosicki wypalił o tym bez zastanowienia! Jasno o powrocie do kadry
Jeszcze kilka dni temu wszyscy żegnali Kamila Grosickiego, który postanowił zakończyć karierę reprezentacyjną. Na jaw wyszły nowe fakty, które przekazał piłkarz w rozmowie z Mateuszem Borkiem, a po chwili wszystko skomentował Zbigniew Boniek.
- Byłem załamany brakiem odpowiedzialności piłkarzy za tworzenie sytuacji. Wręczyli mi tę koszulkę z "95" na plecach, może mi za szybko skończyli tę karierę. Ale nie czułem zaufania, nawet grając bardzo dobrze w ekstraklasie, że jestem wykorzystywany w reprezentacji... - zaznaczył Grosik.
Po chwili wyrzucił z siebie mocne słowa.
- Możesz przekazać jutro w KS, że jak będzie nowy trener chętny, to mogę dokończyć te eliminacje i spuentować karierę turniejem rangi mistrzostw świata - przekazał Borek słowa Grosickiego.
Te słowa od razu skomentował Zbigniew Boniek.
- Nie jest tajemnicą poliszynela, że komuś się to pożegnanie podobało... Ale zostawmy to - oznajmił enigmatycznie. - Wiek nie ma żadnego znaczenia. Przez ostatnie lata słyszałem, że chcemy tę reprezentację odmłodzić, a my wcale tego nie robiliśmy. (...) 'Grosik' to jest dziwna sprawa, bo ma najwięcej asyst w lidze, zdobywa bramki, szaleje, w 40-50 minut na boisku może wiele zrobić. Ale u nas podjęto decyzję, że on jest już niepotrzebny - podsumował.