Fidusiewicz ze Świąt najbardziej lubi... pierogi

2008-12-15 10:00

Adam Fidusiewicz do gotowania ma dwie lewe ręce, więc nie przyda się w kuchni w trakcie świątecznych przygotowań. Ale uwielbia wigilijne potrawy, zwłaszcza pierogi z kapustą i grzybami.

Gdzie spędzisz tegoroczne Święta?

Jak zawsze z rodziną w Warszawie

Cała rodzina będzie przy stole?

Będę w Warszawie z rodziną taty. Z mamą mam mniejszy kontakt, mieszka w Olsztynie. I spotykamy się jedynie od czasu do czasu.
 
Zdarzyło Ci się spędzać Święta poza domem?

Na szczęście, nigdy mi się to nie zdarzyło. Co roku jestem blisko razem z rodziną.
 
Co najbardziej ujmuje Cię w atmosferze Świąt?
 
Jako dziecko bardzo czekałem na Święta. Chyba najbardziej urzekały mnie światełka, ozdoby i ciepła aura. Teraz to wszystko już mi spowszedniało. Drażnią mnie sklepy zdobione choinkami na trzy miesiące przed Świętami. Nie jestem już pewien, czy to ludzie próbują zarobić na Świętach czy ja przestałem wierzyć w Świętego Mikołaja.
 
Czy pomagasz w domu w przygotowaniach?
 
Pomagam, jeśli wyznaczą mi jakieś zadanie: coś wynieść czy kupić. Natomiast jestem zupełną kulinarną pierdołą. Gotować nie umiem.
 
Jaka jest twoja ulubiona potrawa świąteczna?
 
Pierogi z kapustą i grzybami! Ogólnie uwielbiam pierogi. Raz zdarzyło mi się być poza krajem przez cztery miesiące i rzeczą, za którą tęskniłem najbardziej, były właśnie moje ulubione pierogi.
 
Które z dotychczasowych Świąt najbardziej utkwiły Ci w pamięci?
 
Pamiętam z dzieciństwa, jak miałem chyba dwanaście albo trzynaście lat, dostałem w prezencie magnetofon kasetowy z możliwością nagrywania. Było to dla mnie coś niesamowitego w tamtych czasach, mistrzostwo świata!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki