Agnieszka Hyży o trudach macierzyństwa: "Musiałam skorzystać z farmakoterapii"

2022-10-04 7:53

Agnieszka Hyży (37 l.) zdecydowała się na szczere wyznanie. Opowiedziała, jak radzi sobie z robieniem kariery i macierzyństwem. Okazuje się, że celebrytka musiała korzystać z pomocy specjalisty, a nawet wspomóc się lekami.

Hyży

i

Autor: AKPA/Baranowski Hyży

Agnieszka Hyży prawie rok temu po raz drugi została mamą. Razem z Grzegorzem Hyżym powitali na świecie swojego syna Leona. Była to wielka radość i szczęście. Jednak celebrytka ma jeszcze jedno dziecko, córkę Martę (9 l.), która jest owocem miłości Agnieszki i jej byłego męża Mikołaja Wita. Różnica między pociechami jest dość spora, co zapewne jest wyzwaniem dla rodziców. Hyży przyznała, że łączenie macierzyństwa i robienie kariery słabo idą w parze. 

Agnieszka Hyży musiała zdecydować się na leki

Ostatnio coraz więcej gwiazd przyznaje się, że nie radzą sobie w niektórych obszarach życia i muszę korzystać z terapii czy leków. Takie wyznania z pewnością pomają wielu osobom, bo pokazują, że każdy niezależnie, czy jest gwiazdą, czy nie, ma prawo potrzebować pomocy i nie trzeba się tego wstydzić. Agnieszka nie chce już ukrywać, że organizacja życia zawodowego i rodzinnego czasami ją przerasta. - Zdarzyło mi się w życiu coś parę razy i zawodowo, i prywatnie, że chciałam spakować się i wyjechać, w ogóle zmienić swoje życie o 180 stopni. Zwłaszcza gdy wokół mojego życia pojawiała się medialna zawierucha. Zaliczyłam kilka takich upadków, podczas jednego musiałam skorzystać z farmakoterapii i wyłączyć się całkowicie na dobrych kilka miesięcy z aktywności medialno-zawodowej. Po prostu przestałam sobie radzić z tym wszystkim, co mnie otaczało, bo tak po ludzku po prostu nie dałam rady - powiedziała w rozmowie z WP Kobieta. Przyznaje też, że brakuje jej czasu dla siebie. Tym bardziej, gdy zaczął się okres szkolny. - Nie jest łatwo. Wrzesień w tym roku jest dla mnie wyjątkowo niewyrozumiały i trudny. Dzieciaki poszły do szkoły, a ja mam na głowie całą logistykę, 10-miesięczne dziecko, które jest coraz bardziej absorbujące. Jestem osobą, która chce dać swoim dzieciom naprawdę tyle, ile może. Sama wychowałam się w modelu, w którym mama bardzo mocno ograniczyła się zawodowo po to, żeby być w pełni dla mnie. A ja nie do końca chcę się ograniczać zawodowo i płacę za to tym, że nie mam w ogóle czasu dla siebie - dodała. 

Sonda
Korzystałeś z psychoterapii?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki