Anna Mucha ma konkurencję. Aktorka "M jak Miłość" zaszalała z dekoltem

2019-07-09 9:26

Anna Mucha z odważnych zdjęć uczyniła swój znak firmowy. Aktorka lubi pokazać to i owo, kusząc i prowokując na Instagramie. Okazuje się jednak, że Mucha ma konkurencję. Jakby tego było mało, wyrosła jej… pod bokiem!

Anna Mucha i Anna Gzyra

i

Autor: Instagram

Mało kto może poszczycić się takim osiągnięciem jak posiadanie fanklubu własnych piersi. Anna Mucha należy do tego wąskiego grona gwiazd, których walory wzbudzają poruszenie wśród internautów. Nie ma się czemu dziwić…

Piersi Anny Muchy mają swój fan klub! Sami zobaczcie! [ZDJĘCIA]

Anna Mucha w "sukience" z przezroczystej folii [ZDJĘCIE]

Wyświetl ten post na Instagramie.
bez komentarza ... Post udostępniony przez Anna Mucha (@taannamucha)

Niestety, Anna Mucha może chyba zacząć się obawiać o swoją – zdawałoby się – niezachwianą pozycję. Konkurencja wyrosła jej pod bokiem! Mowa o Anne Gzyrze, która też grała w "M jak Miłość". Aktorka wcielała się tam w postać Sylwii Okońskiej.

Teraz Gzyra z całą rodziną wypoczywa na wakacjach w Grecji, a zdjęciami chwali się na Instagramie. Opublikowała kuszącą fotografię łudząco podobną do zdjęcia Anny Muchy.

Myślicie, że szykuje się wojna na biusty?

Wyświetl ten post na Instagramie.
Wczoraj wieczorem zawitaliśmy do Polski! No nie było to gorące powitanie☔️ W tym roku udało się nam wyjechać, aż na 2 tyg. Kierunek - Kreta? To był nasz 4 raz na tej wyspie wiec śmiało mogę powiedzieć, że to bardzo fajne miejsce. Byliśmy tydzień w hotelu i tydzień w wynajętym domu. Z punktu widzenia Heli dom jest najfajniejszym pomysłem - bo nie ma ratownika i można skakać do woli do basenu!! Ps. Moim zdaniem Kuba też by się podpisał pod tym argumentem? Wiadomo, że w hotelu jest prościej pod kątem jedzenia i sprzątania po posiłkach. Z drugiej strony knajpek i lokalnych tawern jest tak dużo, jest sporo supermarketów więc można odwiedzać smaczne miejsca a i Mąż może przyrządzić pysznego grilla??Sprzątanie nie jest aż tak uciążliwe, byliśmy w 7 osób w domu i przy zaangażowaniu wszystkich - to nie jest problem. Dom daje intymność i niejako zmusza do poszukiwań - najfajniejszych plaż, miejsc, okolic. Wyjść po jedzenie trzeba, a jak już się wyjdzie to przy okazji można zobaczyć co w trawie piszczy ??? Absolutnie nje uważam, że wyjazd do hotelu z opcją all inclusive oznacza model - pokój - basen/plaża - posiłki! Sami często tak jeździmy i działamy na zewnątrz. Więc jasne, że też można:)!! Jednak wieczór( 23.30?) w ogrodzie, gdy wszyscy już spali, a ja czytałam książkę przy pięknym stole z widokiem na podświetlony basen, palmy, mnóstwem świec i delikatnym światłem będzie moim super wspomnieniem!! Uwielbiam Grecję za cudowne poranki, zielone oliwki, oliwę, ser feta i te warzywa!! Za ciepłą wodę w morzu, kolorowe kwiaty, kawę serwowaną w maleńkiej tawernie przez uroczą, starszą Greczynkę. Za mnóstwo fantastycznych wspomnień! Za gorące Słońce! Za wielkie drzewa, które tworzą upragniony cień. Za sukienki z przemiłych materiałów, które można kupić za super pieniądze! Ja zakupiłam białą? Za rosnące na drzewach limonki, oliwki, figi. Za genialne owoce morza. I za te zachody Słońca! Za chałwę! Ja w ogóle kocham podróże! Podróże uczą i kształcą i mam wrażenie, że Henryś bardzo się usamodzielnił w Grecji! Jeszcze z jednego powodu lubię wyjazdy. To jest ten czas kiedy możemy być razem. To bardzo ważny czas.Ściskam Was najgoręcej! #greece #kreta #love Post udostępniony przez Anna Gzyra-Augustynowicz (@aniagzyra)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki