Beata z Klanu w życiu prywatnym przeżyła koszmar jak w serialu. Dla Doroty Naruszewicz fikcja stała się rzeczywistością!

2023-06-29 15:53

Beata z "Klanu" była jedną z najważniejszych postaci kultowej polskiej telenoweli. W jej postać wcieliła się Dorota Naruszewicz, która dzięki roli w "Klanie" zyskała gigantyczną popularność. Tylko najstarsi widzowie serialu pamiętają, że w pierwszych odcinkach występował tam Zygmunt Kęstowicz, czyli Władek z "Klanu", który był dziadkiem Beaty. Władysław zachorował na okrutną chorobę. W życiu prywatnym Doroty Naruszewicz miał miejsce podobny koszmar. Fikcja stała się rzeczywistością!

Mama Beaty z "Klanu" przeżyła koszmar jak w serialu. Fikcja stała się rzeczywistością

Beata z "Klanu", czyli Dorota Naruszewicz, od 2011 roku nie gra już w legendarnej telenoweli. Ciągle jednak jest aktywna zarówno w planie różnych produkcji, jak i w mediach społecznościowych. Ostatnio zobaczyliśmy najnowsze zdjęcie aktorki i byliśmy pod wielkim wrażeniem tego, jak teraz wygląda (w naszej galerii prezentujemy, jak przez lata zmieniała się Beata z "Klanu"). Dorota Naruszewicz od czasu porzucenia serialu przede wszystkim pochłonięta była wychowywaniem swoich córek Niny i Nelli. Sytuację dodatkowo skomplikował burzliwy rozwód z Tomaszem Żórawskim. Jest jednak coś jeszcze, co zajmowało aktorkę. Jej mama zachorowała na chorobę Alzheimera i wymagała nieustannej opieki. Podobna sytuacja miała miejsce w "Klanie", tyle że tam z tą straszną chorobą zmagał się serialowy dziadek Beaty, czyli Władysław (w tej roli niezapomniany Zygmunt Kęstowicz). 

Dalsza część tekstu pod galerią z Dorotą Naruszewicz

Mama Doroty Naruszewicz, czyli Beaty z "Klanu", zachorowała na Alzheimera. Potem trafiła do domu opieki

Okrutna diagnoza dotycząca mamy Doroty Naruszewicz została potwierdzona w 2017 roku. Choroba Alzheimera zmienia życie nie tylko chorego, lecz także jego najbliższych. - Ta wiadomość zmieniła mój świat. Długo nie mogłam się otrząsnąć. Teraz nie ma dnia, żebym o tym nie myślała, nie zastanawiała się, co będzie dalej, bo choroba, choć powoli, to jednak postępuje. Nasza rodzina stoi przed decyzjami, co zrobić, żeby zapewnić jej jak najlepszą opiekę, żeby było jej dobrze - wyznała słynna Beata z "Klanu" w 2019 roku. Zwróciła uwagę na to, że teraz "role się odwróciły" i to ona musi opiekować się mamą, a nie mama nią. - Mam poczucie, że całe jej życie znajduje się w moich rękach. Gdyby była zdrowa, to nasza relacja byłaby piękna, ale zupełnie inna. Choroba sprawiła, że się do siebie bardzo zbliżyłyśmy. Mam do niej dużo cierpliwości i ciepła - podkreśliła Dorota Naruszewicz w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".  Mama aktorki po jakimś czasie trafiła do domu opieki, gdzie miała zapewnioną profesjonalną opiekę. W czasie pandemii koronawirusa w ośrodku obowiązywał zakaz odwiedzin, co Beata z "Klanu" bardzo mocno przeżyła. 

Grób Zygmunta Kęstowicza. Niezapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki