Bosacka była wściekła, gdy zobaczyła, co wyprawia Anna Guzik! Pozwała ją do sądu i ośmieszyła się

2024-02-27 9:16

Katarzyna Bosacka i Anna Guzik miały kiedyś poważny konflikt, z czego nie każdy może zdawać sobie sprawę. Prezenterka telewizyjna postanowiła oskarżyć aktorkę o plagiat i "kopiowanie pomysłów". Bosacka była wściekła, gdy zobaczyła, co wyprawia Guzik. Awantura narosła do tak dużych rozmiarów, że sprawę musiał rozstrzygać sąd. Na rozprawie okazało się, że publicystka się ośmieszyła.

Katarzyna Bosacka pozwała do sądu Annę Guzik

i

Autor: AKPA

Katarzyna Bosacka i Anna Guzik raczej nie zostaną przyjaciółkami po tym, jak prezenterka oskarżyła aktorkę o plagiat i skopiowanie jej programu żywieniowego. Bosacka, znana przede wszystkim z formatu "Wiem, co jem", była wściekła, gdy zobaczyła, że Anna Guzik ma prowadzić nowy program "Zdrowie na widelcu". Zdaniem dziennikarki, aktorka miała wykorzystywać jej pracę i czerpać z tego korzyści. Nie obchodziło ją, że programy żywieniowe były coraz popularniejsze i po prostu sporo ich powstawało. A że tematyka podobna? Trudno było tego uniknąć. Katarzyna Bosacka twierdziła jednak inaczej i postanowiła walczyć o swoje racje w sądzie. Oskarżyła więc producentów programu "Zdrowie na widelcu" i samą prowadzącą o dopuszczenie się plagiatu. Pikanterii dodawał fakt, że za format Guzik odpowiadała ta sama firma, która tworzyła pierwszą serię "Wiem, co jem". Batalia trwała trzy lata, ale wyrok sądu musiał zaskoczyć Bosacką.

Bosacka była wściekła, gdy zobaczyła, co wyprawia Anna Guzik! Pozwała ją do sądu i ośmieszyła się

Katarzyna Bosacka pytana o sprawę w mediach mówiła, że nie ma nic przeciwko temu, by ktoś inspirował się jej programem "Wiem, co jem", ale w tym przypadku uważała, że Anna Guzik popełniła konkretny plagiat.

- Nie mam roszczeń finansowych, poza zwrotem kosztów sądowych. Chcę tylko, żeby Formacja TV przyznała się do kopiowania moich pomysłów, przeprosiła i zaprzestała tych praktyk oraz żeby nie rozpowszechniano odcinków opartych na moich scenariuszach - mówiła Katarzyna Bosacka w wywiadzie dla miesięcznika "Press".

W sądzie jednak... przegrała. Zarówno w pierwszej instancji, jak i w apelacji. Uznano, że programy dotyczą co prawda tej samej tematyki, ale różnią się treściami i sposobem ich przedstawienia. Tym samym Anna Guzik zatriumfowała, a zdaniem niektórych internautów Katarzyna Bosacka całą akcją "tylko się ośmieszyła".

Katarzyna Bosacka przegrała z Anną Guzik. Producentka: "Próba zawłaszczenia tematyki kulinarnej"

- Dobrze, że ten niezbyt mądry spór, który ponad trzy lata temu zainicjowała p. Bosacka, mamy już za sobą. Ja od początku byłam spokojna co do wyroku. Formacja TV zawsze działała etycznie i sąd jednoznacznie to potwierdził. Co istotne, sąd zdecydowanie przeciwstawił się próbie zawłaszczenia przez panią Bosacką tematyki kulinarnej. Szkoda tylko, że sprawa ciągnęła się kilka lat i pani Bosacka udzieliła tylu krzywdzących dla nas wywiadów - mówiła wówczas dla "Super Expressu" Magdalena Kłaczyńska, producentka "Zdrowia na widelcu".

Wyrok sądu był prawomocny, a Bosacka nie podjęła dalszych kroków prawnych. Na sprawie ucierpiała nie tylko wizerunkowo, lecz i finansowo. Jak podaje Pudelek, sąd zadecydował również, że zostanie bowiem obciążona kosztami procesu i opinii biegłych.

Zobacz również galerię zdjęć: Katarzyna Bosacka i Marcin Bosacki, rozwód na pierwszej rozprawie

Sonda
Zgadasz się z decyzją sądu w sprawie Katarzyny Bosackiej i Anny Guzik?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki