Celebryta "karmił" dziecko słońcem! Chłopiec o imieniu Kosmos zmarł. "Ważył zaledwie 1,3 kg"

2024-04-16 11:53

Maksim i Oksana, obywatele Rosji, doczekali się potomstwa. Synek o imieniu Kosmos miał mieć się u nich dobrze. Jego tata chętnie opowiadał w sieci o tym, jak ważne jest dla niego zdrowie. Celebryta pozował do zdjęć z warzywami, opowiadał o wegańskim stylu życia. Za zamkniętymi drzwiami okazał się jednak niezrównoważony psychicznie. Trudno bowiem nazwać normalnym to, jak postanowił żywić własne dziecko. "Karmił" je... światłem słonecznym. Maluch, ważący w krytycznym momencie 1,3 kg, zmarł. Szczegóły porażają.

Celebryta karmił dziecko słońcem! Chłopiec o imieniu Kosmos zmarł. Ważył zaledwie 1,3 kg

i

Autor: Pixabay Celebryta "karmił" dziecko słońcem! Chłopiec o imieniu Kosmos zmarł. "Ważył zaledwie 1,3 kg"

Maksim to 44-latek pochodzący z Rosji, który znany był ze swojej działalności w mediach społecznościowych. Na Instagramie śledziło go blisko 60 tysięcy osób. Mężczyzna chętnie pozował z warzywami, opowiadał o wegańskim stylu życia, chwalił się wysportowaną sylwetką. Można by podejrzewać, że własnemu dziecku zapewni więc dostęp do tego, co najbardziej w życiu potrzebne: pożywienia. Dobrej jakości, porządnego jedzenia. Gdy Maksim i jego partnerka Oksama doczekali się potomstwa, nikt nie podejrzewał, że za zamkniętymi drzwiami może rozgrywać się dramat. Śledztwo wykazało jednak, że chłopiec przechodził piekło. Maksim kazał matce "odżywiać" noworodka tylko światłem słonecznym. Wcześniej kazał jej urodzić w domu, zabronił karmienia piersią. Kosmos, bo tak para nazwała synka, był skrajnie wychudzony. Cierpiał też na nieleczone zapalenie płuc. Gdy trafił pod opiekę ratowników, ważył zaledwie 1,3 kg. Niestety, nie udało się go uratować. Dziecko zmarło.

Celebryta "karmił" dziecko słońcem! Chłopiec o imieniu Kosmos zmarł. "Ważył zaledwie 1,3 kg"

Maksim i Oksana, rodzice chłopca, trafili przed sąd, który mieści się w Soczi, rosyjskim mieście nad Morzem Czarnym. Z relacji tamtejszych mediów wynika, że mężczyzna próbował całą winę zrzucić na matkę dziecka. Kobieta została finalnie skazana na dwa lata więzienia. W sądzie twierdziła, że była pod wpływem partnera, który zmuszał ją do straszliwych rzeczy. Wyrok w jego sprawie jeszcze nie zapadł, grozi mu do ośmiu lat więzienia. Tymczasem dziennikarze donoszą, że podczas przebywania w areszcie Maksim już odpuścił "wegańskie życie". Teraz je mięso oraz makarony. - Powinien zgnić w więzieniu - piszą internauci, którzy są oburzeni tym, że mężczyźnie grozi tylko 8 lat więzienia za to, co się stało.

Sonda
Czy kary za znęcanie się nad dziećmi powinny być wyższe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki