Dariusz K. wraca do więzienia!

2018-03-08 1:44

Sprawiedliwość zwyciężyła. Dariusz K. (42 l.), który w ubiegłym roku bronił się przed więzieniem chorobą psychiczną, wreszcie trafi za kratki. Sąd odwoławczy podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji. Na nic zdały się zabiegi obrońców, którzy złożyli zażalenie i prośbę o odroczenie kary sześciu lat więzienia za zabicie na pasach 63-letniej kobiety. Jak dowiedział się "Super Express", były mąż Edyty Górniak (46 l.) musi stawić się do więzienia do 10 kwietnia.

W ubiegłym roku Dariusz K. usiłował udowodnić przed sądem, że ma silną depresję. Muzyk dostarczył odpowiednie badania lekarskie, a także zeznał, że miał myśli samobójcze. Stan zdrowia muzyka ostatecznie ocenili biegli, których zdaniem oskarżony może poddać się leczeniu w zakładzie zamkniętym.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa postanowił nie odraczać skazanemu wykonania kary sześciu lat pozbawienia wolności. Wtedy to obrońcy K. postanowili wykorzystać ostatnią deskę ratunku i w sądzie odwoławczym wnosili o odroczenie wykonania kary. Na nieszczęście K. sąd nie znalazł powodów, by zmienić listopadowe postanowienie. Mężczyzna musi więc wrócić za kratki.

- Sąd wydał zarządzenie o wezwaniu skazanego Dariusza K. do dobrowolnego stawienia się we właściwej jednostce penitencjarnej w celu odbycia orzeczonej kary pozbawienia wolności; z zakreślonym terminem stawiennictwa do dnia 10 kwietnia 2018 r. - poinformowała "Super Express" Samodzielna Sekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie.

Obrońcy Dariusza K. nie mogą już nic zrobić. Droga odwoławcza została wyczerpana.

ZOBACZ TAKŻE: Górniak sfałszowała podpis byłego męża i wywiozła syna? Szokujące oskarżenia Dariusza K.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki