Zbigniew Kraskowski od czasu zakończenia udziału w "Rolnik szuka żony" wiedzie szczęśliwe życie na wsi. Mężczyzna został radnym Gminy Biskupiec i nadal jest sołtysem w Suminie. Tygodnik "Rewia" postanowił przypomnieć wydarzenia, do jakich doszło 15 lat temu. Rolnik w wypadku stracił prawą dłoń. Wciąż pamięta ten straszny ból, krew i pobyt w szpitalu. Po operacji wdało się zakażenie i groziła mu kolejna amputacja. Uratował go zabieg w prywatnej klinice, który pomogła załatwić siostra. Krewna towarzyszyła Zbigniewowi także wtedy, kiedy wybierał protezę ręki. Dziś nosi ją jedynie "od święta", gdyż nauczył się radzić sobie świetnie lewą dłonią.
"Rewia" poinformowała także, że po pięciu latach batalii sądowej uczestnik "Rolnik szuka żony" otrzymał jedynie 40 tys. zł. odszkodowania. Pieniądze ledwie pokryły koszt protezy. Pomimo trudnych przeżyć, rolnik wiedzie dziś szczęśliwe życie. - Wiem już, czego chcę, przestałem się ukrywać. Jestem, jaki jestem, bez prawej dłoni, ale z czystym sercem i z głową, która myśli o przyszłości - powiedział Zbigniew w rozmowie z "Rewią".