Gwiazdor "Na dobre i na złe" o uzależnieniu od narkotyków. Mówi o zatrzymaniu przez policję

2023-08-11 18:22

Grzegorz Daukszewicz (38 l.) to syn znanego satyryka Krzysztofa Daukszeiwcza (76 l.) i nieżyjącej już Małgorzaty Kreczmar-Daukszewicz (+53 l.), która była kuzynką Zbigniewa Zapasiewicza (+64 l.). Jego ojciec niedawno stracił pracę w "Szkle kontaktowym" w TVN24. Aktor znany z "Na dobre i na złe" przyznał się do uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Teraz jest już czysty.

Grzegorz Daukszewicz

i

Autor: AKPA

Znany aktor niedawno został ojcem, jego partnerka Maja Kłossowska (35 l.), która także jest aktorką ("M jak miłość"), urodziła mu córeczkę, Małgosię. Jeszcze kilka lat temu Grzegorz Daukszewicz nie był wstanie założyć rodziny.  - Miałem w sobie dużą potrzebę autodestrukcji. Byłem na dobrej drodze, by siebie unicestwić. Długo nie zdawałem sobie z tego sprawy, dopiero terapia mi to uświadomiła - wyjawił podczas wywiadu z serwisem Plejada.

Były gwiazdor "Na dobre i na złe" przyznał się do uzależnienia od alkoholu i narkotyków. - W mojej rodzinie wiele osób mierzyło się z chorobą alkoholową. Genetycznie byłem więc do tego przysposobiony. Było duże prawdopodobieństwo, że mnie też to dopadnie. I dopadło. W pewnym momencie zacząłem wypełniać braki w sobie różnymi substancjami. (...) Alkohol zacząłem pić w liceum. I już wtedy dostawałem sygnały od mojej ówczesnej dziewczyny, że przesadzam z piwkiem i wódeczką. Ja nie widziałem w tym żadnego problemu. (...) Narkotyki przyszły później, po szkole teatralnej. Oczywiście, nie licząc dżointów. Bo, wybacz, ale dla mnie nazywanie marihuany narkotykiem jest dość kontrowersyjną sprawą. Wiem, jakie korzyści – z medycznego punktu widzenia – wiążą się z jej paleniem, więc od dawna jestem za jej legalizacją - wyznał Daukszewicz.

Przez nałóg zawalił pracę

Aktor był próbował różnych narkotyków, od kokainy, przez mefedron, amfetaminę, grzyby, po pochodne ecstasy. - Towarzyszył mi jakiś rodzaj bezrefleksyjności. Poza tym zawsze łączyłem narkotyki z alkoholem. Więc gdy byłem już pijany i ktoś proponował mi, żebym spróbował jakiejś nowej substancji, nie czułem strachu. (...) Z ręką na sercu mogę ci powiedzieć, że dwa razy zawaliłem robotę, bo imprezowałem do bladego świtu i rano nie byłem w stanie wybełkotać tekstu. I wtedy zapaliła mi się w głowie czerwona lampka. Pomyślałem, że coś muszę z tym zrobić. Nigdy nie poczułem większego wstydu niż wtedy. Bo ja od zawsze traktowałem swoją pracę bardzo serio - powiedział syn Krzysztofa Daukszewicza.

Zatargi z policją

Grzegorz Daukszewicz przez narkotyki został zatrzymany przez policję. - Pierwszy raz za posiadanie 11 g zioła. Wylądowałem na 12 godz. na dołku, ale koniec końców nie poniosłem żadnych wielkich konsekwencji. Nie stwarzałem problemów, a oni szukali dilerów, a nie klientów. Zapłaciłem grzywnę i tyle. Za drugim razem chodziło już o mocniejsze narkotyki. Zresztą, to już było jakieś dwa lata po tym, jak przestałem ćpać. Dostałem któregoś dnia telefon z CBŚ-u. Zaproszono mnie na rozmowę, podczas której dowiedziałem się, że diler, którego dorwano, miał w swoim notesiku zapisany mój numer. Zrobiło mi się wtedy bardzo wstyd. Byłem już trzeźwy i czułem, że ten rozdział życia jest już za mną. A niestety, ta historia lubi odbijać się czkawką i o sobie przypominać - powiedział aktor.

Daukszewicz udał się na terapię, która trwała dwa lata. Teraz jest czysty. - Nie piję alkoholu od pięciu i pół roku. Narkotyków nie biorę od siedmiu lat - zaznaczył.

ZNANY AKTOR MAREK B. ZATRZYMANY ZA NARKOTYKI !!!

Groby rodzinne gwiazd. Dowbor, Zborowski, Zapasiewicz, Grabowski, Lis, Tyszkiewicz. Niezapomniani
Sonda
Czy zażywałeś kiedyś narkotyki?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki