Hanna Lis tłumaczy się z odejścia z Twittera

2016-08-19 12:23

Hanna Lis po wywiadzie w "Vivie" zniknęła z Twittera. Wszystko przez falę hejtu, która ją zalała. Przy okazji promocji programu "Azja Express" dziennikarka jeszcze raz opisała kulisy odejścia z Twittera. Odpoczywająca w Grecji Hanna Lis miała dosyć nieustannych powiadomień w swoim telefonie?

Hanna Lis

i

Autor: AKPA

Hanna Lis niedawno udzieliła bardzo szczerego wywiadu dla "Vivy", w którym opowiedziała m.in. o swojej przemianie po wizycie w Azji. Widząc biedę i ubóstwo orientu, po powrocie do Warszawy stwierdziła, że połowy rzeczy, którymi się otacza po prostu nie potrzebuje. Program "Azja Express" zmienił ją tak bardzo, że nie wstydzi się nawet chodzić w butach za 60 złotych. Niestety jej mistyczne przemyślenia nie spotkały się z aprobatą polskich internautów. Po wywiadzie dla "Vivy" Hannę Lis zalała fala internetowego hejtu. Dziennikarka zdecydowała się odejść z Twittera. Odczekawszy, aż kurz opadnie była prowadząca "Panoramy" jeszcze raz postanowiła wytłumaczyć się ze swojego zniknięcia z portali społecznościowych. Lis ze szczegółami opisała moment, w którym dowiedziała się o skierowanym w nią hejcie na Twitterze, podczas konferencji Azja Express".

- Nie potrzebowałam tej dawki trucizny, która się nagle wylała z Twittera. Jestem dość odporna psychicznie, ale ta sytuacja trochę mnie przerosła. Tym bardziej że byłam wtedy na Mykonos wśród niezwykle pozytywnie nastawionych do życia ludzi, otoczona rewelacyjną energią ze wszystkich stron i po prostu nie potrzebowałam tej dawki trucizny, która się nagle wylała - wyjaśnia. W telefonie mam ustawione dźwięki na wszystkie SMS-y, media społecznościowe, w związku z czym w którymś momencie jak telefon permanentnie buczał, zaczęłam otwierać te wiadomości i nie było to dla mnie specjalnie miłe doznanie. W związku z czym stwierdziłam, że bez żalu rezygnuję. Tak jak się za przeproszeniem naparzają kijami bejsbolowymi nasi politycy w salach sejmowych, tak twitterowicze nie szczędzą sobie bardzo bolesnych razów. Mam nadzieję, że ten Twitter trochę się ucywilizuje, że ludzie nabiorą trochę większego dystansu do siebie nawzajem, do polityki, że będą traktować siebie z nieco większą wyrozumiałością i życzliwością, wtedy nie wykluczam, że zrobię comeback - tłumaczyła Hanna Lis w rozmowie z portalem wp.pl.

ZOBACZ: Hanna Lis walczy o popularność. Wrzuciła zdjęcie z planu swojego nowego programu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki