Honorata Skarbek długo to ukrywała. Gwiazda przeszła przez prawdziwe piekło

2023-02-08 22:26

Honorata Skarbek (30 l.) do tej pory nie mówiła o tym, jak ciężko doświadczyło ją życie. Dopiero teraz wyznała, że przeszła przez prawdziwe piekło. Od dłuższego czasu chodzi na terapię, która ma jej pomóc pogodzić się z bolesną przeszłością i rozpocząć lepsze życie.

Honorata Skarbek długo to ukrywała. Gwiazda przeszła przez prawdziwe piekło

i

Autor: AKPA Honorata Skarbek długo to ukrywała. Gwiazda przeszła przez prawdziwe piekło

Honorata Skarbek jest jedną z najpopularniejszych piosenkarek w kraju, a jej profil na Instagramie śledzi prawie 380 tysięcy osób. Gwiazda chwali się w sieci życiem, którego niejeden mógłby pozazdrościć. Ostatnio wydała nowy singiel pt. "Ogień", którego tekst mówi o trudnym związku z osobą uzależnioną od używek. W rozmowie z Pomponikiem gwiazda zdradziła, że jest on dla niej swego rodzaju "oczyszczeniem", bo doświadczyła tego osobiście.

Piosenkarka określiła swoją relację z osobą uzależnioną jako "męczący i długi proces, z którego bardzo trudno uciec". Piosenkarka zdradziła, że przeszła przez piekło, a po tych traumatycznych przeżyciach do dziś chodzi na terapię.

- To jest tak naprawdę dłuższy proces, który rozwija się w człowieku. Z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, z roku na rok. To jest pozbawianie siebie, jakiejś części, pogrzebanie jej na zawsze przez to, że całe życie toczy się wokół osoby uzależnionej. Kontrolowanie osoby uzależnionej, sprawdzanie, martwienie się, dbanie, stresowanie, ataki paniki, lęki, nerwy, stres, płacz, rozpacz. Jest też chęć uratowania kogoś kosztem siebie. Wszystko w imię miłości, w imię przywiązania, w imię uwiązania emocjonalnego. Mówi się potocznie, że osoba uzależniona jest uzależniona od używek czy substancji psychoaktywnych, czy zachowań, a osoba współuzależniona jest uzależniona od osoby uzależnionej. Działa to na podobnym schemacie. Bez elementarnej wiedzy, treści edukacyjnych czy psychoterapii samemu bardzo ciężko jest z tego wyjść - mówi Honorata.

Wiele miesięcy zajęło jej zrozumienie tego, dlaczego wybiera mężczyzn z problemami.

- Sama próbowałam to przepracowywać z moją terapeutką przez wiele miesięcy. Wydaje mi się, że wynika to z mojej dużej świadomości sprawczości, kontrolowania, perfekcjonizmu, zadaniowości. To, że musiałam pracować od 14. roku życia. Zawsze brałam sprawy w swoje ręce. Jak widzę, że ktoś jest do uratowania (...) gdzie widzę, że mogę czuć się potrzebna. To wchodzę w to kosztem siebie, swojego życia - wyznała piosenkarka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki