Jennifer Lawrence PIERWSZY RAZ o wycieku NAGICH zdjęć: To przestępstwo seksualne!

2014-10-08 1:00

Od momentu wycieku nagich zdjęć Jennifer Lawrence minął już ponad miesiąc. W końcu aktorka zdecydowała się zabrać głos w sprawie. Skompromitowana gwiazda wyznała, że była załamana tym, co się stało.

- To nie jest skandal, to przestępstwo seksualne. (...) Fakt, że ktoś może być wykorzystany seksualnie, a komuś innemu pierwsze, co przychodzi na myśl, to czerpanie z tego zysku, jest dla mnie niepojęte. Ja sobie po prostu nie wyobrażam, jak można być tak pozbawionym człowieczeństwa. To jest poza mną - powiedziała Lawrence w wywiadzie dla "Vanity Fair".

Zobacz: Jennifer Lawrence, Rihanna i inne nagie gwiazdy pozwą Internet. Drżyjcie hakerzy!

Aktorka dodała, że jak tylko jej nagie zdjęcia ujrzały światło dzienne, była przerażona i chciało jej się płakać. Gwiazda Hollywood zastanawiała się nawet nad napisaniem przepraszającego oświadczenia. - Zaczęłam pisać przeprosiny, ale przecież nie miałam za co przepraszać - podsumowała.

Zapytana o to, dlaczego w ogóle zrobiła sobie nagie zdjęcia, odpowiedziała usprawiedliwiająco: "Byłam w cudownym związku przez cztery lata. To był związek na odległość i albo twój chłopak będzie patrzeć na porno, albo będzie patrzeć na ciebie."

Jennifer Lawrance nie jest jedyną gwiazdą, której nagie zdjęcia wyciekły do internetu. Ofiarą hakerów padły też m.in. Scarlett Johansson i Rihanna.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki