Joanna Przetakiewicz o chorobie Rinke Rooyensa. Musieli walczyć o każdy dzień. "Czułam się totalnie bezradna"

2022-10-28 19:08

Joanna Przetakiewicz (54 l.) już raz straciła miłość w tragicznych okolicznościach, po śmierci Jana Kulczyka, z którym była związana. Gwieździe długo zajęło, aby dojść do siebie i otworzyć się na kolejną relację. Kiedy poznała Rinke Rooyensa (53 l.), wszystko się zmieniło. Jednak i nowego ukochanego Przetakiewicz czekały poważne kłopoty zdrowotne... Dziś projektantka ujawnia, jak udało im się przetrwać bolesne chwile i jak wpłynęło to na siłę łączącego ich uczucia.

Joanna Przetakiewicz o chorobie Rinke Rooyensa. Musieli walczyć o każdy dzień. Czułam się totalnie bezradna

i

Autor: AKPA/Gałązka

Joanna Przetakiewicz mogła stracić kolejną miłość. Nie poddali się jednak w walce o zdrowie. "Wiemy, że zawsze możemy na siebie liczyć"

Joanna Przetakiewicz już raz straciła wielką miłość. Kiedy w 2015 roku wskutek powikłań pooperacyjnych zmarł Jan Kulczyk, projektantce zawalił się świat. Choć miał to być jedynie drobny zabieg kardiologiczny, a Kulczyk był już umówiony na szereg spotkań po powrocie ze szpitala w Wiedniu, już nigdy z niego nie wrócił. Gwiazda musiała być jednak silna dla swoich synów - Aleksandra, Filipa i Jakuba.

Przez długi czas Joanna Przetakiewicz nie chciała otwierać się na nową relację. Wszystko zmieniło się jednak w momencie, w którym między nią, a byłym mężem Kayah, producentem telewizyjnym Rinke Rooyens'em, rozkwitło uczucie. Para w 2020 roku powiedziała sobie sakramentalne "tak"!

Niestety, kłopoty w raju nadeszły z najmniej oczekiwanej strony. Rinke Rooyens trafił do szpitala z ciężkim zapaleniem płuc, a kolejne antybiotykoterapie nie przynosiły oczekiwanych skutków. To właśnie wtedy Joanna Przetakiewicz miała zrozumieć, że chce spędzić z ukochanym resztę życia. Opowiedziała także o tym, jak walka o powrót do zdrowia partnera wpłynęła na ich związek.

Takie wydarzenie zawsze zostawia po sobie jakiś ogromny ślad, bo to nie jest zwykła historia, która trwa tydzień czy kilka dni. To jest coś, co cię zmienia na zawsze. To jak nas to zmieniło to to, że my wiemy, że zawsze możemy na siebie liczyć. On wie, że zawsze może na mnie liczyć. To na pewno - tłumaczyła w rozmowie z Michałem Dziedzicem Joanna Przetakiewicz.

Rinke Rooyens mógł umrzeć. Joanna Przetakiewicz zrozumiała wtedy, że chce zostać jego żoną

Joanna Przetakiewicz, choć nie ukrywała, że walka o powrót do zdrowia partnera była dla niej wykańczająca, dodawała, że był to jednocześnie test na siłę łączącego ich uczucia.

Ale ja też wiem, jak bardzo silnym jesteśmy związkiem. Cała sytuacja, która trwała kilka miesięcy, przekonała mnie o tym, jak bardzo głębokie jest nasze uczucie. Najlepiej to określił nasz znajomy, który powiedział tak: "No spotkali się, teraz się pobajerują, pobawią razem, po czym, jak wyjechały armaty i zaczęły strzelać, to dopiero wtedy zrozumiałem, że to jest prawdziwa miłość". Czasami rzeczywiście, żeby coś dostrzec, jest potrzebny kryzys, w którym widzisz, że możesz tyle z siebie dać - wspominała w rozmowie z Pudelkiem.

Takich testów jednak nie życzymy nikomu - projektantka przyznała, że wspomnienie choroby Rinke Rooyensa wciąż jest dla niej traumatyczne.

Czułam się bezradna. W pierwszej chwili totalnie bezradna. Ja się poczułam mnie więcej tak, jakby mi powiedzieli "proszę pani, ma pani miasto Las Vegas do wybudowania na pustyni i proszę sobie dobrać teraz metody, ludzi i proszę sobie to miasto wybudować". A ty w ogóle nie masz zielonego pojęcia o budownictwie. Ja się tak czułam, a wiesz, że na szali jest czyjeś zdrowie, życie - dodawała przejęta. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze!

Jak Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens świętowali 2. rocznicę swojego ślubu? Zobaczcie w naszej galerii zdjęć poniżej!

Sonda
Czy uważasz, że Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens pasują do siebie?
Smaszcz OTWARCIE o CHOROBIE. Nie było przy niej rodziny

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki