Julia Wieniawa tak odważnych scen jeszcze nie grała. Zrezygnowała z dublerki

2024-06-11 15:09

25-letnia Julia Wieniawa stawia już śmiałe kroki w aktorstwie. Zaczyna wybierać też coraz odważniejsze role. W najnowszym filmie pokazała więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Młoda aktorka zrezygnowała przy tym z dublerki.

Julia Wieniawa

i

Autor: AKPA

Julia Wieniawa nie ma zamiaru się zatrzymać

Julia Wieniawa należy do najbardziej zapracowanych gwiazd polskiego show-biznesu. Nie tylko gra i śpiewa, ale rozwija również własne biznesy. Prężnie działa również w sieci, a na Instagramie obserwuje ją ponad dwa miliony osób. W międzyczasie podróżuje po świecie. Od pewnego czasu stara się przełamać wizerunek celebrytki i wybiera coraz poważniejsze oraz odważniejsze projekty.

W połowie maja premierę miał film "Nieobliczalna" na podstawie powieści autorstwa Magdy Stachuli. Julka zagrała w nim u boku Agnieszki Grochowskiej, Magdaleny Cieleckiej czy Andrzeja Seweryna. Aktorka jest bardzo zadowolona ze swojej kreacji. "W końcu zagrałam pełnokrwistą bohaterkę, która ma zalety, ma wady, marzenia, traumy, obciążenia życiowe - dziewczyna absolutnie inna ode mnie, bo wreszcie mogłam stworzyć coś od zera i wejść w głębię tej postaci" - mówiła "Super Expressowi".

Julia Wieniawa przełamuje wizerunek gwiazdeczki

Zamiłowanie do show-biznesu oraz wielu współprac reklamowych sprawia, że wiele osób powątpiewa w talent Wieniawy. Ta stara się nie przejmować złośliwymi komentarzami i konsekwentnie idzie do przodu. W rozmowie z Wirtualną Polską Magdalena Cielecka została zapytana o współpracę z Julią, która w "Nieobliczalnej" wcieliła się w główną bohaterkę. Gwiazda "Lęku" wyznała, że Wieniawa chciała tą rolą przełamać swój medialny wizerunek, którego powoli staje się ofiarą.

W nowym wywiadzie Julia opowiedziała o pracy na planie "Nieobliczalnej". RAPtownych Rozmowach w stacji Mixtape TV, została zapytana o odważne sceny, których w filmie nie brakowało. Aktorka przyznała, że podczas ich kręcenia nie zastępowała jej dublerka. Pomagała jej za to koordynatorka intymności. Dodała przy tym, że ciało aktora jest jego narzędziem pracy.

"Ja na początku w umowie miałam, że te sceny będą takie przykryte, zawoalowane, bezpieczne. Ale finalnie nasz reżyser mi to mądrze uargumentował i zorganizował mi bezpieczną przestrzeń. Jesteśmy aktorami, ciało to nasze narzędzie pracy. Obawiałam się tylko, że to odciągnie uwagę od tej trudnej roli, którą miałam zagrać. Tak się na szczęście nie stało" - wspominała Wieniawa w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.

Wieniawa i Cielecka imprezują razem na mieście. Zamówiły taksówkę, żeby przejechać 500 metrów

Julia Wieniawa: „Nie przejmuję się tym, co inni o mnie myślą”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki