Po wygranej walce z rakiem jajnika Kora przewartościowała swoje życie. Artystka dużo zwiedza i odpoczywa. Nie rusza się jednak poza granice kraju. Piosenkarka, która cudem wyzdrowiała, po prostu boi się teraz o swoje życie.
- Ostatnio Kora przeżyła stresujące chwile, które były dla niej straszne. Jej syn był w Barcelonie właśnie wtedy, kiedy był zamach. Strasznie się bała. Na szczęście wszystko jest już dobrze - wyznaje Sipowicz w rozmowie z "Super Expressem". - Teraz nie wiadomo gdzie pojechać, wszędzie jest niebezpiecznie, dlatego my za granicę się nie wybieramy, na razie będziemy jeździć po Polsce - podkreśla. Sama wokalistka przyznaje, że teraz zamierza nadrobić stracony przez lata czas.
- Żyłam za mało luksusowo, nie korzystałam z tych pieniędzy, które zarabiałam. Byłam na scenie aż do wycieńczenia, za mało żyłam - wyznała Kora w "Kulisach sławy".
- Ciężko pracowała, koncertowała, nie korzystała z życia, np. nie zwiedzała. Teraz nadrabia ten stracony czas. Dużo zwiedzamy, wyjeżdżamy, objeżdżamy Polskę - potwierdza zmianę Sipowicz.
Zobacz: Olga Bończyk o Wodeckim: Nie mam w sobie zgody na jego odejście
Przeczytaj też: Kuba Wojewódzki, Kasia Warnke i Krzysztof Zalewski gośćmi programu
Polecamy: Zborowska o Halloween: z każdej bajkowej postaci można zrobić ku***ę