Kret o ślubie z Tadlą: „Zawieranie ślubów jest bez sensu”

2018-02-08 13:15

Beata Tadla i Jarosław Kret w szczerym wywiadzie o planach związanych ze ślubem. Wyznanie Kreta zdziwiło jego partnerkę?

Beata Tadla i Jarosław Kret

i

Autor: AKPA

Jarosław Kret i Beata Tadla rzadko opowiadają o swoim prywatnym życiu. Jednak w obliczu nowej edycji "Tańca z gwiazdami", w której biorą udział, zdecydowali się na długi i bardzo szczery wywiad. Na łamach magazynu "Viva" odpowiedzieli między innymi na pytania o ślub. Czy już niedługo to wydarzenie zyska miano "ślubu roku". Niestety na razie nic na to nie wskazuje. Wszelkie marzenia o ceremonii rozwiał Jarosław Kret, który w "Vivie" wyraził swoje zdanie na ten temat.

- Problem polega na tym, że my już żyjemy w świecie, w którym zmierzamy do bardzo dużego równouprawnienia, gdzie kobieta jest na równej pozycji z mężczyzną. W związku z tym zawieranie ślubów jest bez sensu. Tak jak przyjmowanie nazwiska męża. Jak by to brzmiało: Beata z domu Tadla, Kretowa? - zastanawiał się pogodynek.

Najwidoczniej argumentacja Kreta przekonała jego partnerkę, gdyż Tadla od razu dodała, że nie ma zamiaru przyjmować jego nazwiska.

- Nie wiem, dlaczego znowu do tego wracasz, ponieważ nie przyjełabym twojego nazwiska. To po pierwsze. Po drugie, uważam, że słowa się liczą i jeżeli coś się deklaruje, powinno się brać za to odpowiedzialność. Po co się potem tłumaczyć albo żałować? - odpowiedziała w wywiadzie Tadla.

No cóż... na ślub, a przynajmniej zmianę nazwiska na razie się nie zanosi. Fani pary na razie będą musieli zadowolić się ich obecnością na planie "Tańca z gwiazdami".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki