Lindsay Lohan nie ma oporów przed odkrywaniem swojego ciała. Potrafi wrzucić fotkę topless na swoją stronę na Twitterze, zaszokować seksfilmem albo w ramach hołdu dla Marilyn Monroe całkowicie nago wziąć udział w sesji dla prestiżowego tygodnika „New York Magazine”.
Przeczytaj koniecznie: Lindsay Lohan: Odwyk lepszy od urlopu
Lindsay pali, pije, afiszuje się ze swą biseksualnością i pogardą dla reguł społecznych, a w sesji w CKM przekonuje, że nawet w toalecie potrafi emanować dziką seksualnością.
Dacie się przekonać?
Odwiedź nas na Facebooku * Zostań fanem SE.pl |