Koncert Jennifer Lopez w Warszawie zelektryzował stolicę. Artystka dała niezapomniane, taneczne, pełne energii show. Naprawdę trudno powiedzieć o jej występie coś krytycznego. No i zresztą po co, skoro najbardziej liczyła się zabawa, a tę J.Lo zapewniła ludziom i to w 200%.
Inni chcieli zapewnić rozrywkę także jej. Znany już głównie poza granicami Polski, o ile na pewno ktoś go tam kojarzy, specjalista medycyny estetycznej, który słynie z wyliczania na podstawie zdjęć z Internetu, kto co mógł sobie zrobić i dlaczego tak źle wygląda - Krzysztof Gojdź w rozmowie z prasą zapewnił, że świetnie zna się z Jennifer Lopez i są umówieni na spotkanie po jej koncercie.
- Jutro widzimy się w Warszawie przed i po koncercie. Zamierzam pokazać jej warszawską Starówkę i zabrać ją do restauracji z tradycyjnym, polskim jedzeniem. Specjalnie przełożyłem swoje zawodowe plany, by móc przylecieć i zadbać o nią tu na miejscu. Nie mogę się doczekać - zdradził w rozmowie z "Faktem" podekscytowany mężczyzna.
Na warszawskiej starówce tylko jedna restauracja wyróżnią się tradycją i dopracowanym w każdym szczególe smaku. Nic więc dziwnego, że Magda Gessler przygotowała się na możliwą wizytę Jennifer Lopez w jaj priorytetowym lokalu "U Fukiera". To właśnie tam można zjeść treściwy rosół, pierogi, dużego schabowego i popisową kaczkę Magdy Gessler.
- Magda jest gotowa, by nakarmić Jennifer właśnie kaczką. Osobiście dopilnuje wszystkich szczegółów - mówi nasz informator.
NIE PRZEGAP: Jagodzianki u Magdy Gessler. Czy to nadal deser, czy już luksusowy produkt kolekcjonerski?
Gdyby Jennifer postanowiła nie objadać się po występie, zawsze może skończyć rano do cukierni Magdy na kultową jagodziankę. Magda ma jej zamiar wysłać swoje słodkości do hotelu, w którym zatrzymała się J.Lo. Polskie smaki w wydaniu Magdy Gessler na pewno by jej nie zawiodły. Dzięki nim zapamięta Polskę na długo!