Maja Bohosiewicz zobaczyła alkohol i wpadła w furię! Mówi o CHLANIU w "chorym kraju"

2023-01-31 21:30

Maja Bohosiewicz (32 l.) niedawno zdecydowała, że całkowicie zrezygnuje z picia alkoholu. Wraz z przejściem na abstynencję, zaczęła w mediach społecznościowych snuć teorie na temat tego, jak w Polsce postrzegany jest alkohol. Aktorka doszła między innymi do wniosku, że "milion dziennie buteleczek gorzały kupują Polacy, zanim na stole pojawi się pomidorowa". To nie wszystko, co napisała Bohosiewicz. Poznajcie szczegóły.

Maja Bohosiewicz

i

Autor: AKPA Maja Bohosiewicz zmieniła fryzurę

Maja Bohosiewicz przeszła na abstynencję. Aktorka zdecydowała się całkowicie odstawić alkohol. Wtedy zdała sobie sprawę, że jest nim bombardowana z każdej strony! Zamieściła w mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym dała upust swoim emocjom i przy okazji podzieliła fanów na dwa obozy. Tych, którzy uważają, że ma całkowitą rację, oraz tych, których zdaniem zwyczajnie przesadziła. Bohosiewicz stwierdziła na przykład, że alkohol jest dosłownie wszędzie i przedstawia się go jako sposób na rozrywkę, rozwiązanie problemów życiowych, jako formę świętowania. Taka "nachalna promocja" jej zdaniem nie powinna mieć miejsca, bo używki są niezwykle szkodliwe dla społeczeństwa. Aktorka wskazuje, że uświadomiła jej to wizyta w domu dziecka, ponieważ sporo maluchów trafiło tam mimo posiadania rodziców, tyle że ci rodzice mają problemy właśnie z alkoholem. Dalej padło wiele mocnych słów.

Maja Bohosiewicz zobaczyła alkohol i wpadła w furię! Mówi o CHLANIU w "chorym kraju"

Maja Bohosiewicz sięgnęła po bardzo mocne słowa i porównania, próbując przekonać fanów, że alkohol to zło. Jej zdaniem, gdy napoje wysokoprocentowe przestaną wystarczać, uzależnieni zaczynają sięgać po narkotyki.

"Powinny znikać kolorowe drineczki, proseczko z przyjaciółkami, a tym bardziej alkohol w kontekście rodzice zajmujący się dziećmi - "Udało się! Dziecko śpi! Korki w górę". Ta dyskusja jest potrzebna. (...) I pewnie tym, którzy z alkoholem mają zdrową relację, może nie mieścić się w głowie, że trzeba go z przestrzeni publicznej usuwać - to, niestety, ale normalizowanie picia w tym chorym kraju, gdzie sprzedaż "małpek" przed południem wynosi MILION dziennie. MILION dziennie buteleczek gorzały kupują Polacy zanim na stole pojawi się pomidorowa. To jest tak smutne. A najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że te małpki niszczą życia na własne życzenie, nie tylko pijącym, ale szczególnie ich dzieciom", napisała ostro Bohosiewicz.

Na sam koniec wpisu przeprosiła obserwujących za każdą relację czy zdjęcie z alkoholem, choć jednocześnie zostawiła sobie "furtkę bezpieczeństwa", że nie będzie zarzekać się, że nigdy przenigdy alkoholu już nie tknie.

Co myślicie o wpisie Mai Bohosiewicz? Zgadzacie się? Zagłosujcie w poniższej sondzie.

Zobacz również poniższą galerię zdjęć: Stylizacje Mai Bohosiewicz

Sonda
Czy zgadzasz się z Mają Bohosiewicz w sprawie promowania alkoholu w Polsce?
Agnieszka Byrska-Zaczyk i Zdzisław Zaczyk: Chcemy żyć i umrzeć w Skolimowie

Moda na trzeźwość szturmem zdobywa kolejnych wyznawców!

Posłuchaj i dowiedz się, czym jest NoLo.

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki