Margaret o SEKSIE przy zapalonym świetle. Szczere wyznanie piosenkarki

Ostatnio, w wywiadzie dla "Playboya", Margaret podzieliła się z fanami swoją opinią na temat Kościoła. Zdradziła też, że planuje dokonać apostazji... z powodu masturbacji. Kontrowersje wzbudziły też jej przekleństwa na wizji. Chyba nie musimy mówić też o nietypowych strojach tej gwiazdy. Na przykład... o staniku z siateczki. Jednak tym razem to słowa mogą zszokować niejednego fana. Margaret napisała wiersz, który zamieściła na swoim profilu Instagramowym. Twórczość poświęcona jest tematowi seksualności i tabu związanego z bliskością. Pod swoim zdjęciem wyznała, że woli seks przy zapalonym świetle. W innych wersach skrytykowała także podejście "tabu", do tematu cielesności: - Czy sprawy cielesne to sprawy święte, ja wolę seks przy zapalonym świetle. Powiedziałam to na głos? Zaraz afera będzie. Kiedy kij w mrowisko wetknę, to nie czują się bezpiecznie. Ja tam wolę seks przy zapalonym świetle. (...) Dzieci boją się mówić! Rodzice boją się słyszeć! Dzieciaki nie mogą widzieć! Rodzice nie mogą wiedzieć! Cały tekst możecie przeczytać niżej. Myślicie, że poezja Margaret wpłynie na postrzeganie tego tematu?