Dlatego podczas noworocznego odpoczynku na tajlandzkich plażach postanowiła zrobić coś dla swojej urody, a właściwie dla swoich piersi.
Podczas gdy jej znajomi upijali się do nieprzytomności na pobliskiej plaży, Kate odwiedziła salon tradycyjnego tajlandzkiego masażu. Wygląda na to, że ociekająca z olejku gwiazda była zachwycona cudami, jakie potrafią zdziałać sprawne ręce masażystów. Ciekawe, kiedy pokaże światu efekty tych zabiegów...
Inna sprawa, że taniej i lepiej byłoby na śniegu: Piersi rosną od śniegu