Nieznany fakt z życia Kaliny Jędrusik. Mąż chciał rozwodu i wysłał jej pożegnalny list. Ujawniamy jego treść

2024-02-05 11:53

Kalina Jędrusik (†61 l.) i Stanisław Dygat (†63 l.) tworzyli jedno z najbardziej oryginalnych małżeństw w polskim show-biznesie. Nigdy nie ukrywali tego, że w ich związku pojawiają się osoby trzecie. Aktorka miała wielu kochanków, jednym z nich był wielki amant - Tadeusz Pluciński (†92 l.). Ich namiętną relację zakończyła porywczość aktora, który podniósł rękę na Jędrusik.

Kalina Jędrusik miała kilku kochanków. Co z mężem? "Seks go nie interesował"

W małżeństwie Dygatów było mnóstwo szacunku, ale nie wierności. "Taką mieli umowę. Nie nam to oceniać. Na pewno się nie oszukiwali. Nie udawali. Nie robili niczego za plecami. Byli najbardziej szczerą wobec siebie parą, jaką znałam. Ona była młoda i ładna, a Staś schorowany. Od marca 1963 roku, kiedy przeszedł zawał, seks go nie interesował, wyraził zgodę na to, by korzystała z życia. Wydaje mi się, że Dygata mogła podniecać myśl, że jego żona sypia z innymi" - opowiada Aleksandra Wierzbicka w książce "Kalina Jędrusik. Opowieść córki z wyboru", autorstwa Mikołaja Milcke.

Mąż chciał rozwodu z Kaliną Jędrusik! Ujawniamy treść listu wysłanego przez Stanisława Dygata

W 1962 roku Dygat napisał do swojej żony list, w którym zagroził jej rozwodem. Z książki dowiadujemy się, że wszystko przez Plucińskiego, pierwszego kochanka Jędrusik, z którym poznała się w 1958 roku.

"Wtedy coś między nimi zaiskrzyło. Z tego, co wiem od Kaliny, uderzył ją z zazdrości. Bo rzekomo kokietowała. Uderzył ją tak, że do końca życia miała ślad na wardze. O to awanturował się Staś. Nie mógł zrozumieć, jak Kalina może zadawać się z damskim bokserem" - czytamy.

Po licznych upokorzeniach Kalina zakończyła romans z aktorem. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że jej mąż nie mógł zaakceptować tego, jak kochanek traktuje jego żonę. "Staś miał trudny charakter, był marudny i upierdliwy, ale związek, w którym kochanek bije jego żonę, nie mieścił mu się w głowie. Widać w tym liście jego szczere wzburzenie. Przypuszczam, że nie mógł też znieść myśli, że Kalina zadaje się z Plucińskim wbrew jego woli. Z listu wynika, że ma do niej pretensje o coś, o czym już rozmawiali, ale Kalina brnęła w to dalej (...) Wydaje mi się, że Kalina się opamiętała i odprawiła Plucińskiego." - dodaje.

Aleksandra Wierzbicka, współautorka książki, przez ponad ćwierć wieku przyjaźniła się z Kaliną Jędrusik. To o niej gwiazda mówiła "córka", i w jej ramionach zmarła w 1991 roku.

Tak brzmiała treść listu do Kaliny Jędrusik

Jutro idę do adwokata i występuję o rozwód. Nie przychodzi mi to łatwo, ale już nie mogę inaczej. Lekceważyłaś wszystko, co Ci mówiłem, i lekceważyłaś mnie. Nie rozumiem, jak wytrzymywałaś tak długo, kłamiąc. Jest mi Ciebie żal, popełniasz przeraźliwe błędy i chyba wiesz o tym. Mimo wszystko, mimo że ostatecznie potraktowałaś mnie najgorzej, jak można, zrobiłbym wszystko, żeby Ci dopomóc. Ale widzę, że ja Ci już dopomóc nie jestem w stanie. Jak mogłaś dopuścić do tego, żeby tak się straszliwie zaplątać? Dlaczego dziś jeszcze zlekceważyłaś to, co Ci mówiłem? Dlaczego marnujesz sobie życie dla ułomka, który nie jest wart Twojego małego palca i z którym się nigdy nie zrozumiesz? Te pytania są banalne, nie ma na nie odpowiedzi. Nie wiem, jak szybko sąd załatwi naszą sprawę, ale proszę Cię, żebyś przyjęła to do wiadomości, że stosunki między nami są rozwiązane od tej chwili. Zostawiam Ci rzeczy, które uważam, że należą do Ciebie. Są w moim pokoju. Nie sądzę, abyśmy mieli ze sobą zrywać wszelkie stosunki i nie rozmawiać, ale w tej chwili lepiej będzie, jeżeli ograniczymy to możliwie do spraw koniecznych.

Zmieniała facetów co pół roku. Kalina Jędrusik - największa seksbomba PRL | Historia z Koprem
Sonda
Tęsknisz za życiem w PRL-u?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki