Monika należy do bardzo tolerancyjnych i niezwykle wyluzowanych osób, a w dodatku całkowicie akceptuje siebie i swoje ciało. Wzięła udział w rozbieranej sesji zdjęciowej dla męskiego "Playboya", i choć od tego czasu minęło już kilka lat, to Mrozowska nadal nie ma oporów do zdejmowania ciuszków.
Przeczytaj koniecznie: Mrozowska radzi, jak wyjechać na wakacje z małym dzieckiem
- Obawiam się, że dosyć regularnie mi się to zdarza. Albo mam już lekką paranoję na tym tle. Powód? Lubię po mieszkaniu chodzić na golasa, a nie jestem osobą, która się przesadnie z tym ukrywa: zamyka okna, zasłania rolety. Podejrzewam więc, że w blokach, naprzeciwko, kilka osób ma ze mnie niezły ubaw. I to są na pewno ludzie, których nie znam! - wyznaje aktorka tygodnikowi "Na żywo".
Własne mieszkanie nie jest jedynym miejscem, w którym Mrozowska z ochotą zrzuca ubranie.
- Bardzo często opalam się nago na plaży, ale nigdy w Polsce - tu byłby to skandal! - powiedziała w wywiadzie Monika oraz dodała, że często w miejscach publicznych odkrywa też swoje piersi, gdy musi nakarmić małą Jagódkę.
Patrz też: Monika Mrozowska urodziła drugą córkę