Mrągowo: Piknik Country za nami. Impreza się udała

2010-07-26 3:00

Przez cały weekend Mrągowo było polską stolicą country. I mimo że całymi dniami lał deszcz, zabawa i tańce trwały do białego rana, a atmosfera urzekała nawet sceptyków. Wszystko to za sprawą Festiwalu Piknik Country Mrągowo 2010.

Trudno byłoby znaleźć w Polsce drugie takie miejsce. Kowbojskie kapelusze schodziły jak ciepłe bułeczki, a siąpiący co chwilę deszcz nikomu nie przeszkadzał. Święto, prawdziwe święto muzyki z fanami, którzy czekają na nie cały rok.

- Na trzy dni zamieniamy się w Amerykanów, nasze 50-letnie żony wkładają dżinsowe miniówki i mają głębokie dekolty - tak festiwal opisuje Maciej Maleńczuk (49 l.), którego występ był gwoździem sobotniego koncertu.

W wyniku nawałnicy, która przeszła nad Mrągowem, sobotnie występy opóźniły się o dwie godziny, ale i tak nikt z publiki nie mógł narzekać. Artysta przygotował zestaw countrowych standardów. Refreny piosenek śpiewał w oryginale, a zwrotki po polsku.

Niedziela należała zaś do Kabaretu pod Wyrwigroszem, który świętował swoje 15. urodziny. W niedzielny wieczór na drodze wylotowej z Mrągowa widać było sznur stalowych rumaków, który kierował się w stronę zachodzącego słońca. Ostatni wyjechali bladym świtem. I wrócą tam za rok.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki