Zmarła bohaterka powstania warszawskiego nie chciała taksówki od Marzeny Rogalskiej! "Postawiła na swoim"

2024-05-15 11:05

Nie żyje Zofia Czekalska, ps. "Sosenka", bohaterka powstania warszawskiego. Była łączniczką w oddziale "Chrobry II" i sanitariuszką. W lipcu skończyłaby 101 lat. Legendę walki o Warszawę pożegnała m.in. Marzena Rogalska. Popularna dziennikarka zdradziła kulisy swojej rozmowy z "Sosenką". Doszło do nietypowej sytuacji. Zmarła bohaterka powstania warszawskiego nie chciała bowiem taksówki od Marzeny Rogalskiej.

Marzena Rogalska i Zofia Czekalska ps. „Sosenka”

i

Autor: Marek Kudelski/Akpa Marzena Rogalska i Zofia Czekalska ps. „Sosenka”

Nie żyje Zofia Czekalska, ps. "Sosenka". Była bohaterką powstania warszawskiego

Informacja o tym, że nie żyje Zofia Czekalska, czyli "Sosenka" z powstania warszawskiego, zasmuciła wielu Polaków. Wzruszający wpis po śmierci bohaterki walki o stolicę zamieścił m.in. prezydent Warszawy. - "Pani jest coraz młodsza!" - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy - wspominał Rafał Trzaskowski. Swoje wspomnienie z "Sosenką" zamieściła też Marzena Rogalska, która miała okazję przeprowadzić z nią wywiad. Słowa dziennikarki dobitnie pokazują to, że prawdziwego bohatera cechuje skromność. Zofia Czekalska nie chciała od Marzeny Rogalskiej nawet taksówki! A to przecież żaden luksus dla osoby zaawansowanej wiekowo.  

W naszej galerii pod artykułem prezentujemy zdjęcia zasępionego Wojciecha Pijanowskiego z pogrzebu Stanisławy Ryster

Marzena Rogalska wspomina Zofię Czekalską. Nie chciała od niej taksówki

Po śmierci bohaterki powstania warszawskiego Marzena Rogalska w obszernym wpisie na Instagramie przytoczyła piękną historię z Zofią Czekalską w roli głównej. - "A daj spokój! Nie chcę żadnej taksówki” - zaprotestowała Pani Zofia, kiedy nalegałam, by zamówić taksówkę po nagraniu naszej rozmowy w tv. "Mam świetne połączenie autobusem" - upierała się, mimo, że śpieszyła się na kolejne spotkanie. Oczywiście postawiła na swoim. Nie dała się namówić na wygody - napisała dziennikarka. - Zakochałam się w jej dobrym sercu, pogodzie ducha i nieziemskiej energii. To jedna z najpiękniejszych osób jakie dane mi było poznać dzięki mojej pracy. Powstańczyni. To, co robiła dla innych, dla pamięci Powstania Warszawskiego i dla Warszawy było bezcenne - podkreśliła Marzena Rogalska. 

Nie przegap: Marzena Rogalska ujawniła tajemnicę swojego dzieciństwa. Nigdy tego nie miała!

Marzena Rogalska o "Sosence": Kocham i zawsze będę pamiętać

Była gwiazda TVN i TVP wspominała także pierwsze spotkanie z "Sosenką". - Kiedy się spotkałyśmy po raz pierwszy, powiedziała mi, żebym tylko zdążyła uporządkować te wszystkie papiery… A miała ich sporo. Pieczołowicie poskładane w teczkach i kopertach bezcenne archiwa z wojennych lat. Kiedy je przeglądałam, z trudem powstrzymywałam wzruszenie - napisała poruszona Marzena Rogalska. - Rozczulały mnie misie robione na szydełku przez Panią Zofię, kapelusze, sweterki na drutach, rozczulały kamizelki, które dziergała dla Tomka Wolnego na koncerty "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki". Trudno mi sobie wyobrazić, że w tym roku, w 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, "Sosenka" nie będzie siedziała podczas koncertu w pierwszym rzędzie… I że Tomek już nigdy mi nie powie - "Sosenka" Cię pozdrawia - bo kiedy mi to przekazywał, czułam jakby ktoś całował mnie prosto w serce. Pani Zofio! "Sosenko" - Kocham i zawsze będę pamiętać - zaznaczyła na koniec dziennikarka. 

Sonda
Czy Powstanie Warszawskie musiało wybuchnąć?
Pogrzeb Zofii Kucówny. Gwiazdy pożegnały aktorkę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki