Przemysław Babiarz zderzył się z dzikiem

2013-12-05 3:00

Przemysław Babiarz (50 l.) nie tylko jest dziennikarzem sportowym, sam czynnie uprawia kilka dyscyplin. Na co dzień biega po warszawskim Lesie Kabackim. Jak mówią jego znajomi, co chwilę pan Przemek spotyka tam wielką zwierzynę.

- Jakiś czas temu coś mi przeczochrało się przez nogi... Poczułem, że to był dzik. Niedawno dwa razy coś ryknęło... - potwierdza opowieści kolegów pan Przemysław i swoją historią pragnie przestrzec innych biegaczy trenujących w podwarszawskich lasach.

Na szczęście po takich nagłych spotkaniach i dziennikarz, i zwierz rozbiegają się w swoje strony...

Polecamy: SZOK! "Fabryka dzieci" w Nigerii. Nastolatki rodziły na sprzedaż!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki