Stanisława Celińska: Przepraszam cię, synku, że piłam

2015-06-22 14:59

Aktorka Stanisława Celińska wiele lat temu otwarcie przyznała, że miała problem z alkoholem. Udzieliła niejednego poruszającego wywiadu, o problemie opowiedziała także w książce. Teraz wydała płytę, w której przeprasza syna za to, że piła.  

Do problemu z alkoholem popularna i szanowana aktorka Stanisława Celińska przyznała się wiele lat temu. Już wtedy nie piła, ale wciąż czuje potrzebę rozliczenia się z przeszłością. Gdy wpadała w ciąg zawalała pracę i krzywdziła ukochanego syna Mikołaja. Wielokrotnie dzieliła się problemem w poruszających wywiadach, a nawet książce, wywiadzie rzeka pt. „Niejedno przeszłam”. - Byłam menelką. Potwornie się brzydzę. Trochę to picie trwało. Chlałam. Zaniedbałam dzieci. Spóźniałam się na plany filmowe. Bywało, że non stop. W ciągu. I pewnego razu mówię sobie: przestaję pić. Udaje się jeden, dwa dni. I nagle wchodzę do knajpy i mówię: „Nalej mi pięćdziesiątkę”. Taka byłam „silna” i „mądra” - wyznała w jednym z wywiadów. No, i kto ma mi pomóc? Staję przed lustrem, patrzę na tę napuchniętą gębę i mówię: 'Nie mam siły. Nie daję rady”. Dziś, jak o tym myślę, to mówię do siebie: „Jak ja mogłam zrobić to własnym dzieciom!?”. Jestem ciągle winna i mam wyrzuty sumienia – wyznała aktorka w jednym z wywiadów.

Teraz Celińska zrobiła kolejny krok w rozliczeniu z przeszłością. Wydała płytę, w której przeprasza swojego syna Mikołaja za wszystkie złe chwile, które zafundowała mu w życiu. - Bo picie wódy to nie jest dobra rzecz, ja sama dziś to wiem, ty też to w końcu wiesz. Syneczku, mój drogi przepraszam, nie mogłam inaczej, bo picie wódy to nie jest dobra rzecz...” śpiewa aktorka w utworze „Wielka Słota”, który nagrała we współpracy z Muńkiem Staszczykiem. Aktorka robi wszystko by wynagrodzić synowie stracone lata. Choć bywało różnie, dziś Celińska ma dobry kontakt z synem. Odwiedza go nawet w Dublinie, gdzie mieszka.

Aktorka alkohol rzuciła w 1988 roku i jak przyznała, nie było żadnego odwyku. Uporać się z problemem pomogła jej wiara. - To była kwestia cudu i wiary – wyjaśnia po latach. Nie mogłam sobie z tym poradzić. Dopiero kiedy się oddałam Bogu i zaufałam Chrystusowi, gdy wyznałam Jezu, ufam Tobie jak siostra Faustyna, dopiero wtedy przyszła do mnie łaska z góry. Przestałam pić i wzięłam się w garść. Zaczęłam nowe życie – wyznała aktorka w jednym z wywiadów.

Zobacz: Kuba Wojewódzki. Stanisława Celińska: nie można zapomnieć, że się osiągnęło dno

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki