Gwiazdor disco polo ujawnia, na czym się dorobił. Nie uwierzycie, czym handlował Robert Klatt. Wideo

2024-02-27 16:04

Zespół Classic ma już ponad 30 lat! Robert Klatt (51 l.) i Mariusz Winnicki (53 l.) wciąż należą do grona najpopularniejszych muzyków disco polo. Wykonawcy takich hitów jak „Jolka, Jolka”, „To nie przyjaźń, tylko miłość” czy „Chciałbym Ci powiedzieć” dziś spokojnie mogą żyć z muzyki, ale nie zawsze tak było.

Robert Klatt handlował zniczami i arbuzami, żeby zarobić na pierwszy instrument!

Żadna praca nie hańbi. Przed laty przekonał się o tym Robert Klatt. Założyciel zespołu Classic zanim zaczął osiągać sukcesy na rynku muzycznym parał się różnymi zajęciami. Dzięki pracy w handlu zarobił na pierwszy instrument i mógł rozkręcić karierę. - Wcześniej miałem inny zespół, któremu się nie udało. Pomyślałem, że jak założę kolejny zespół to musi się udać i że muszę mieć przede wszystkim pieniądze na to, abym miał sprzęt, żeby było na czym grać. To była ciężka praca przy innych rzeczach, żeby starczyło na pierwszy syntezator – zdradza „Super Expressowi” Robert i ujawnia za co kupił potrzebny sprzęt. - Handlowałem zniczami, potem arbuzami, później jajkami, kosmetykami – wymienia z uśmiechem artysta. - Dużo było rożnych rzeczy. To były czasy wielkich targów, ale generalnie opłaciło się – dodaje Klatt, który obecnie szefuje nie tylko w grupie Classic, ale również ma swoją agencję Word Media, która odpowiada za organizację wielkich imprez masowych, transmitowanych, m.in. przez TVP czy Polsat.

Mariusz Winnicki także w życiu nie zginie. Ma w ręku ciekawy fach!

Zawody artystyczne są bardzo niepewne. Mariusz Winnicki, kolega z zespołu Roberta Klatta także ma wiele talentów. Jego znajomi mówią, że świetnie gotuje, a on sam pochwalił nam się w jednym z wywiadów, że całkiem niezły z niego fryzjer. Muzyk przyznaje, że gdyby zabrano mu muzykę, mógłby odnaleźć się w kilku innych profesjach, np. jako kierowca lub fryzjer. - Mam mnóstwo zainteresowań. Mógłbym być fryzjerem, albo kierowcą. Imałem się w życiu już wiele zajęć, które także sprawiały mi przyjemność – mówi „Super Expressowi” Mariusz. - We fryzjerstwie mam hobbystyczne doświadczenie. Nawet do tej pory mam kilku „klientów” którzy nie wyobrażają sobie obcinać się u kogoś innego, więc zdarza mi się brać nożyczki do ręki – dodaje artysta. Mariusz grywa także kameralne występy z poezją śpiewaną. Ma bardzo bogaty repertuar nastrojowych i romantycznych piosenek.

Więcej w materiale wideo 

Nikt nie słucha, każdy zna. Dokończ piosenki disco polo

Pytanie 1 z 11
"Żono moja, serce moje, nie ma takich, jak my dwoje, bo ja kocham ..." (Żono moja)
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki