Weronika Rosati i Piotr Adamczyk byli ozdobą polskich salonów. Jeszcze kilka miesięcy temu ciężko było znaleźć równie piękną parę. Niestety ich idealny związek prysł jak bańka mydlana w połowie 2015 roku. Tuż po zerwaniu z Adamczykiem aktorka udzieliła wywiadu w jednym z kolorowych magazynów, w którym zarzekała się, że decyzja o "nie była podjęta pochopnie". Coś jednak jest nie tak z tym stwierdzeniem...
Ostatnio do mediów przeciekły informacje, sugerujące, że Weronika jednak żałuje podjętej decyzji. Aktorka ponoć oczekuje na zainteresowanie ze strony byłego partnera. Tym bardziej, że wciąż odczuwa skutki wypadku samochodowego, któremu uległa w aucie prowadzonym właśnie przez Adamczyka.
- Ma mu za złe, że zupełnie przestał go obchodzić jej los. Nawet nie napisze i nie zadzwoni do niej, żeby dowiedzieć się, jak się teraz czuje. Ona wciąż odczuwa skutki tego wypadku! - mówi osoba z otoczenia artystki w rozmowie z "Faktem".
Czyżby Rosati tęskniła za opiekuńczością Adamczyka. W końcu Piotr dbał o wszelkie wygody pięknej partnerki w czasie jej rekonwalescencji.