Żmijewski znowu dostał podwyżkę. Tym razem w Ojcu Mateuszu

2018-06-18 5:24

Artur Żmijewski (52 l.) to ma klawe życie - nie musi obawiać się o swoje zarobki. Jest tak wziętym aktorem, o którego biją się dwa seriale, że co jakiś czas dostaje podwyżkę wynagrodzenia. Wszystko po to, aby tylko nie pomyślał o odejściu z pracy. Gwiazdor jest twarzą obu rywalizujących ze sobą miast i za razem seriali. To Sandomierz, gdzie rozgrywa się akcja serialu TVP „Ojciec Mateusz” oraz Kazimierz Dolny, w którym nagrywany jest polsatowski „W rytmie serca”. Aby nie odszedł z tej drugiej produkcji dostał podwyżkę - 8 tys. zł za dzień na planie.

Artur Żmijewski - OJCIEC MATEUSZ

i

Autor: Marzena Stokłosa Artur Żmijewski - "OJCIEC MATEUSZ"

Ostatnio niepewna była przyszłość „Ojca Mateusza”. Jak się jednak okazuje, TVP nie chce rezygnować z serialu. Teraz, kiedy już wiadomo iż będzie kręcony 20. sezon przygód księdza-detektywa, trzeba było zmotywować Żmijewskiego.

Jako, że w tym roku serial obchodzi swoje 10-lecie, z okazji okrągłego jubileuszu popularny ojciec Mateusz dostał podwyżkę. Teraz Artur będzie dostawać 15 tysięcy złotych za jeden odcinek, który jest kręcony przez ok. 2 dni. Jak łatwo policzyć za występowanie w kontynuacji przygód księdza z Sandomierza, Żmijewski zgarnie więc ponad 225 tysięcy.

 

Ale na wcielaniu się w rolę sprytnego duchownego praca aktora się nie kończy. Zarabia on jeszcze na reżyserii niektórych odcinków.

Nic tylko pozazdrościć takiej popularności.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki