Znana influencerka kupiła torebkę za około 30 tys. zł. „Nie potrzebuję jej, ale mam motywację”

2024-01-04 13:21

Mama Ginekolog (40 l.) po raz kolejny wywołała burzę w internecie. Tym razem pochwaliła się bardzo drogą torebką. Sam zakup nie wzbudził sensacji, ale cała „filozofia” towarzysząca zakupowi. Sama przyznała, że jest to niepotrzebny nabytek, ale jednocześnie dla niej duża motywacja. Lekarkę szybko wyjaśniła popularna tiktokerka.

Znana inflencerka kupiła torebkę za około 30 tys. zł. „Nie potrzebuję jej, ale mam motywację”

i

Autor: instagram

Ciągłe afery z udziałem Mamy Ginekolog mocno obiły się na jej wizerunku. Celebrytka sama przyznała ostatnio, że praca w mediach społecznościowych mocno odbiła się na jej życiu osobistym i większość znajomych się od niej odwróciła. Nie stoi to jednak na przeszkodzie, aby nadal uważać ją za jedną z najbardziej znanych polskich influencerek w internecie, która ma prawie milion obserwatorów.

40-latka lubi chwalić się swoim majątkiem, który zgromadziła dzięki ciężkiej pracy w mediach społecznościowych. W sieci pokazuje, jak bawi się na ekskluzywnych wycieczkach, czy kupuje bardzo drogie torebki, do których ma ogromną słabość. W ostatnim czasie pochwaliła się kolejnym nabytkiem. Jej najnowsza torebka kosztuje prawie 30 tys. zł. Wcześniej przyznała, że planowała kupić dużo tańszą, która była na przecenie, ale uznała, że woli sobie poprawić humor luksusowym nabytkiem.

- Chciałabym, żeby moje życie i symbolem mojego następnego roku nie była torebka na promocji, tylko była torebka Lady Dior - wyjaśniła. Pomyślałam, czy ja chce, żeby moje życie, mój rok był przecenioną torebką? Wiem, że to dużo pieniędzy. (...) Ja to rozumiem, tak naprawdę, ja tych torebek nie potrzebuję. Ja je kupuje jako takie symbole, medale czy trofea.

Później influencerka tłumaczyła motywy takiego zachowania.

- Ja zawsze uważałam, że to, co my posiadamy tak naprawdę, nie jest ważne - przekonywała. Ale to też świadczy o tym, że mamy motywację, żeby osiągnąć to, żeby to mieć. Nie wiem, czy mnie rozumiecie. No więc, jak wstałam rano, jest 2024 rok i stwierdziłam, że nie potrzebuję tej torebki, ale stwierdziłam, że jak ją kupię, to mam motywację, żeby osiągnąć kolejne cele.

Tiktokerka: „Czego uczy nas Mama Ginekolog na temat kultury zap*erdolu?”

„Filozofia” zakupu nowej torebki wywołała w sieci prawdziwą burzę. Wiele osób zarzuciło jej, że pieniądze zamiast na takie drogie rzeczy mogła przeznaczyć na cele charytatywne, skoro sama przyznaje, że to był niepotrzebny nabytek. W tej sprawie zabrała także tiktokerka „Tazagorska”, która doszła do wniosku, że takich zachowaniem po raz kolejny Mama Ginekolog pokazała, jak wygląda „kapitalistyczna kultura zap*erdolu”.

- To piękny przykład przedmiotu, który kupuje się z myślą o innych, a nie o sobie. Wiadomo, o gustach się nie dyskutuje, ale wydaje mi się, że większość z nas powiedziałaby, że ta torebka jest z sieciówki, a nie od Diora za 30 koła – mówiła „Tazagórksa. - Uprzedzając głosy, że to dobra inwestycja - nie każda droga torebka jest dobrą inwestycją. Czego uczy nas Mama Ginekolog na temat kultury zap*erdolu? Po co pomnażać i tak już ogromny majątek? A no tego, żeby kupić sobie kolejną bazarową torebkę z logo za 30 tysięcy. Po co ta torebka? Czemu ma służyć? Motywacji do dalszej pracy. A po co ta praca? Żeby kupić sobie kolejne niepotrzebne torebki - dodała.

Sonda
Kupilibyście sobie tak drogą torebkę?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki