Artur Barciś ma koronawirusa. Przerażający apel aktora. OKROPNE objawy

2020-11-06 21:38

Szokujące wieści przekazał wielki gwiazdor. Artur Barciś ma koronawirusa. W sieci pojawił się dramatyczny apel aktora, który nie wygląda najlepiej. Widać, że choroba mocno go wymęczyła, dlatego postanowił ostrzec wszystkich niedowiarków: "To apel mój byś nie czekał, że będzie bezobjawowo".

Artur Barciś ma koronawirusa. Dramatyczny apel aktora

i

Autor: You Tube Artur Barciś Artur Barciś ma koronawirusa. Dramatyczny apel aktora

Koronawirus w Polsce nie ustępuje, a wręcz przeciwnie, idzie w zaparte atakując coraz więcej osób. Dotkliwie rani bez wyjątków. W mediach słyszy się, że pandemia uderza także w gwiazdy. Na liście znalazła się Dorota Szelągowska, Radosław Majdan, Dorota Gardias, Rafał Maserak czy Sylwia Lipka, a teraz... Artur Barciś. Aktor nagrał dramatyczny apel, który opublikował w sieci. Oprócz mocnego przekazu widać, że gwiazdor jest wyraźnie zmęczony. Mimo to nie poddaje się i postanowił przemówić do szerokiego grona swoich obserwatorów: - Myślisz, że cię to ominie, że ciebie to nie dotyczy. Nie ma go w twojej rodzinie, nie ma go w twojej okolicy. Nagle niespodziewanie czujesz, że coś się nie zgadza. Że nie smakuje śniadanie czy twoje ciało cię zdradza. Powoli, metodycznie, jak bardzo sprawny mechanizm. Wysyła swoje wytyczne, przejmując już twój organizm - rozpoczął Barciś.

Później przeszedł do szczegółowych objawów COVID-19, które dokuczają mu niemal bez przerwy: - Powiem Ci, co Cię czeka, doświadczam tego codziennie. Nie, nie ma na niego lekarstwa, zmierzysz się z nim samodzielnie. Kaszel z rana do nocy, potem od nocy do rana. Będziesz się zwijał z niemocy, osłabniesz od niewyspania. Gorączka cię mokrym kocem rozbije na tysiąc drgawek. A suchy kaszel jak z procy odbierze wiarę w poprawę. Mdłości ból mięśni głowy nogi i ręce jak z waty. Obcy się wybrał na łowy i wali do ciebie z armaty - recytuje chory na koronawirusa Barciś.

Przerażające są dalsze słowa twórczości zmęczonego choroba aktora. Porównał cierpiącego na koronawirusa do sługi: - Dziś ty jesteś jego sługą, masz tańczyć, jak ci zanuci. Więc będziesz robił, co każe. Zwiniesz się w rogu pokoju, a on ci wtedy pokaże w jakim jest dzisiaj nastroju. Samotność dobije cię z boku, choć masz przyjaciół, rodzinę. Nikt cię nie wyrwie z rynsztoku ani na jedną godzinę. (...) Nie zwierzam się, by narzekać, nie chcę współczucia nad głową. To apel mój byś nie czekał, że będzie bezobjawowo - zakończył.

Koronawirus w Polsce zbiera śmiertelne żniwo

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki