W tle klipu do numeru „Grzechu Warta” możemy podziwiać piękne krajobrazy. Zapytaliśmy Jakuba Otto, jak wyglądała praca nad tą produkcją oraz gdzie zrealizowano zdjęcia.
- Klip kręcony był w Gdańsku, miały wyglądać inaczej, ale ze względu na sytuację musieliśmy go mocno zmienić, sceny przebijającej się Hiszpanii był to temat przewodni teledysku, gdzie mieliśmy go kręcić, ale pech chciał inaczej – opowiada „Super Expressowi” Kuba, który przyznaje, że przed kamerą czuje się jak ryba w wodzie.
– Uwielbiam śpiewać, ale i grać, więc przed obiektywem jestem wyluzowany. Czuję się tak, ponieważ kocham to co lubię. Uwielbiam się spełniać. Atmosfera na planie była ,,rodzinna”. Bardzo fajnie i miło spędziliśmy czas także po teledysku – opowiada wokalista.
Zobaczcie efekty!
Za realizację teledysku odpowiada firma Fisher Music Piotra Stawowczyka, znanego jako Fisher.
A to poprzedni numer chłopaków, którzy znakomicie odnajdują się nie tylko w roli wokalistów disco.