Gwiazda "Stulecia Winnych" pogryziona przez psa. Ma GŁĘBOKIE blizny, prawie straciła oko

2020-08-05 8:08

Aleksandra Prykowska, aktorka znana między innymi ze "Stulecia Winnych" i "Pierwszej miłości", w maju ubiegłego roku cudem uniknęła tragedii. Pies, którego adoptowała, dotkliwie pogryzł jej twarz - Prykowska nieomal straciła oko! Po wypadku zostały jej głębokie i blizny, które trudno usunąć. Czy Prykowska kiedyś wróci do pełnej aktywności zawodowej?

Aleksandra Prykowska

i

Autor: Instagram Aleksandra Prykowska

Aleksandra Prykowska w maju tamtego roku przeżyła trudne chwile: Logan, pies, które adoptowała z warszawskiego schroniska na Paluchu, dostał napadu agresji. Rzucił się na Prykowską i po prostu zmasakrował jej twarz. Pies podobno już wcześniej miewał kłopoty z agresją i między dlatego trafił do schroniska. Do ataku doszło, gdy Prykowska się kąpała, więc obrona przed psim napastnikiem była dodatkowo utrudniona. Aktorka prawie straciła oko! Prykowska pokazała zdjęcie kliniki okulistycznej i dopiero po jakimś czasie wyjaśniła, co się stało.

Gwiazda "Stulecia Winnych" ma zmasakrowaną twarz przez psa. Cudem uratowała oko

"Pamiątkę" tamtych wydarzeń stanowią blizny na twarzy Prykowskiej: umiejscowione na czole, między oczodołami, przypominają o tragedii, jaka ją spotkała. Aleksandra Prykowska wie, że musi dość szybko się ich pozbyć, bo w końcu twarz to narzędzie jej pracy. Aktorka zrelacjonowała więc wizytę w klinice i pokazała, jak wygląda proces "wymazywania" tak głębokich znamion.

Biertowice. Kierowca celowo potrącił psa

- Niestety tak to wygląda, blizny są zaognione, ale to tylko kwestia czasu - powiedziała. - Będę musiała uważać, żeby nie zedrzeć strupka, który się pojawi. Są upały, więc człowiek chciałby umyć twarz porządnie.

Prykowska dodała, że widzi duże rezultaty w leczeniu, a i strup niebawem odpadnie. Powiedziała też, że ostatecznie musiała się znieczulić, bo nie wytrzymała terapii laserowej i kolejne zastrzyki mocno ją bolały.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki