Katerina Kowalczuk, Aleksiej Jarowienko i Mikhail Gavrilov przyjechali do Polski. Gwiazdy produkcji "Zniewolona" udzielają wywiadów i goszczą w programach śniadaniowych. W rozmowie z dziennikarzami ukochany niewolnicy Katii zdradził, że "część jego krwi jest polska". – Moja prababcia jest z Łodzi, dlatego jakaś część mojej krwi jest polska – powiedział Aleksiej Jarowienko w programie "O co chodzi" na antenie TVP Info. Odtwórca roli Aleksieja Kosacza przyznał, że od tej wizyty w naszym kraju będzie mógł zacząć poszukiwania swoich korzeni.
Serial "Zniewolona" jest wielkim hitem telewizji. Jak ujawnił prezes TVP, jeden z ostatnich odcinków oglądało aż 3,51 mln widzów.