Hanna Lis ALARMUJE. Chce uratować słynny cmentarz

2019-07-24 10:51

Stare Powązki w Warszawie to jeden z najbardziej znanych i malowniczych cmentarzy w całej Polsce. Nekropolia to nie tylko piękne, stare groby, ale i unikatowy drzewostan. Teraz wygląd Powązek został zagrożony. Sprawę nagłośniła między innymi Hanna Lis (49 l.).

Hanna Lis

i

Autor: AKPA

Warszawskie Powązki są jedną z nieoczywistych atrakcji stolicy, którą co roku odwiedzają dziesiątki tysięcy spacerowiczów. Nekropolia jest odwiedzana nie tylko w okresie Wszystkich Świętych, bo fani całym rokiem chcą oddać hołd swoim zmarłym idolom, którzy zostali pochowani na cmentarzu.

Znani pochowani w Warszawie: Powązki, Cmentarz Wojskowy, Północy, Bródnowski

Niestety, unikalny charakter i klimat Powązek stanął pod znakiem zapytania. Na Facebooku popularność zdobywa post, z którego wynika, że proboszcz parafii św. Boromeusza na Starych Powązkach kazał… wytruć wszystkie wiewiórki. Jak można się domyślić, to zaburzyło mały ekosystem cmentarza, ponieważ wpłynęło na życia kotów czy ptaków. Zdaniem kobiety, która nagłośniła sprawę, Powązki od trzech lat są "martwą pustynią".

Pod postem i zdjęciami zawrzało, a sprawa trafiła także na Twittera. Tam uaktywniła się Hanna Lis, która udostępniła fotografie i zaapelowała do policji o zajęcie się sprawą. Napisała też, że Jerzy Waldorf, słynny aktor i inicjator kwesty na rzecz Powązek, "przewraca się w grobie".

Zobaczcie:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki