Przyjście na świat małego Filipa spontanicznie oblewało w warszawskim klubie wyłącznie męskie grono kolegów taty malucha Jacka Kopczyńskiego i dziadka - Grzegorza Markowskiego (55 l.).
- To była szybko nagrana impreza - zdradza w rozmowie z "Super Expressem" Paweł Stasiak (41 l.) z Papa D, uczestnik zabawy. - Zgodnie z tradycją byli tam prawie sami faceci - dodaje. Grzegorzowi Markowskiemu, szczęśliwemu dziadkowi, towarzyszyli również muzycy z Perfectu.
- Świętowaliśmy nadejście na świat nowej osoby. Oczywiście prócz gratulacji piliśmy też za zdrowie Patrycji! - zdradza Stasiak.