Dziennikarz podzielił się swoimi przemyśleniami na temat epidemii w kontekście zbliżających się świąt wielkanocnych na Twitterze.
Nie przegap: Adam Bielan ma koronawirusa. Jak się czuje?
- Sytuacja epidemiczna zbliża się do punktu, w którym Wielkanoc i zmartwychwstanie będą bardzo pasującymi do chwili i sytuacji metaforami – napisał.
To wyjątkowo mocne słowa, które mogły zdenerwować wiele osób, dla których tematy religijne nie powinny być wykorzystywane w podobny sposób. Obawy Tomasza Lisa nie są jednak nieuzasadnione. Jeśli Polacy wbrew apelom premiera Mateusza Morawieckiego o pozostanie w domach na Wielkanoc postanowią jednak odwiedzić swoich bliskich, liczba zakażeń może jeszcze bardziej wzrosnąć.