Spis treści
Jesienna ramówka stacji Polsat przyniesie kolejną odsłonę tanecznego formatu, który od lat cieszy się ogromną popularnością. Wśród uczestników znalazła się utytułowana sportsmenka, Katarzyna Zillmann. Wicemistrzyni olimpijska w wioślarstwie znana jest nie tylko ze sportowych osiągnięć, ale również z charyzmy i zaangażowania społecznego, co zwiastuje ogromne emocje na parkiecie.
Rewolucja na parkiecie "Tańca z Gwiazdami"
Jak donoszą media branżowe, udział Zillmann w programie "Taniec z Gwiazdami" będzie miał historyczny wymiar. Po raz pierwszy w polskiej wersji show zobaczymy na parkiecie parę złożoną z dwóch kobiet. Sportsmenka zatańczy u boku znakomitej tancerki, Janji Lesar. To przełomowy moment dla formatu, który podąża śladami poprzednich edycji. Jacek Jelonek zatańczył w duecie z mężczyzną.
Decyzja nie dziwi, biorąc pod uwagę, że Katarzyna Zillmann jest znaną sojuszniczką i aktywistką na rzecz praw społeczności LGBT+. Wioślarka wielokrotnie publicznie apelowała o większą tolerancję i wprowadzenie w Polsce ustawy o związkach partnerskich.
Zillmann skradła show. Wszyscy mówią o jej kreacji
Zanim jednak zobaczymy jej taneczne popisy, Zillmann znalazła się w centrum uwagi podczas oficjalnej prezentacji programu. Pojawienie się wioślarki na czerwonym dywanie wywołało poruszenie, a wszystko za sprawą jej niecodziennej i śmiałej kreacji. Sportsmenka zrezygnowała z tradycyjnej bluzki czy topu, a na jej torsie znajdowała się jedynie luźno narzucona, rozpięta jeansowa kurtka.
Taki wybór sprawił, że to właśnie na niej skupiła się uwaga fotoreporterów. Dopełnieniem odważnego zestawu były spodnie o bardzo szerokim kroju, wykonane z tego samego materiału. Ich ekstremalnie długie nogawki całkowicie zakrywały obuwie, co dodatkowo podkreślało nieszablonowy charakter całego outfitu. Jedno jest pewne – Katarzyna Zillmann wie, jak przyciągnąć spojrzenia i nie boi się modowych eksperymentów.