Wybory urna wyborcza

i

Autor: Tomasz Zieliński

A to dopiero! Ten samorządowie od 20 lat zmienia partie

2018-12-15 3:39

Cała Polska mówiła o zdradzie Wojciecha Kałuży, który by zostać wicemarszałkiem sejmiku śląskiego, tuż po wyborach przeszedł z Koalicji Obywatelskiej do PiS. Tymczasem jest samorządowiec, który od 20 lat zmienia partyjne barwy, by ciągle zajmować wysokie stanowisko w państwowej spółce. To Stanisław Żuk ze Zgorzelca.

Od lat zmienia sympatie polityczne, w zależności od tego, kto rządzi. – Ale mnie pan walnął – mówi, gdy pytamy go o powody zmian. – Patrzę na ludzi i jakie korzyści może mieć dany samorząd w zależności od otoczenia geopolitycznego – uzasadnia.

Żuk jest w zarządzie państwowej spółki PGE. Rocznie zarabia prawie milion zł. Pracę w tej spółce ma od wielu lat i od dawna, mimo zmian władzy, ciągle utrzymuje stanowiska. W 1998 r. został radnym AWS w sejmiku dolnośląskim i dostał „złoty stołek”. – Gdy władzę w kraju przejęło SLD, nie pojawił się na sesji, gdzie odwoływano marszałka AWS.

Przeważył jego głos – mówi nam nasz informator. W 2006 r., gdy w kraju wygrywa PiS, Żuk z jego listy zostaje radnym powiatu. Później władze przejmuje PO. Co robi Żuk? W 2010 r. startuje w wyborach do powiatu z listy... PO. Dostaje też awans – z dyrektora staje się wiceprezesem. Rok 2014. Żuk znowu startuje z listy PO. W 2015 r. w kraju władzę przejmuje PiS. – Wtedy dołączył do nich. Odwołali starostę z PO i dali na jego miejsce swojego – mówi nam znajomy Żuka. Żuk zaznacza, że szyldy to drugorzędny temat, a liczy się dobro regionu.