Adrian Zandberg

i

Autor: Super Express

Adrian Zandberg: Nadejdzie dzień zapłaty

2020-10-25 14:03

Łzy, ból, tysiące rodzin skazanych na niewyobrażalne tragedie. Młodzi ludzie w strachu rezygnujący ze starań o dziecko. Kobiety rodzące dzieci bez czaszki. Niemowlaki bez płuc, ginące w cierpieniach tuż po narodzeniu. To właśnie zgotowała polskim rodzinom prawica.

Leczę właśnie zapalenie oskrzeli, więc oglądam prawicową galerię obrzydliwości w telewizji. Na ekranie bryluje były prezes Trybunału – ten sam, który kiedyś zablokował wprowadzenie normalnej ustawy o przerywaniu ciąży. Ileż to swego czasu słyszałem pretensji, że nie uważam tego pana za autorytet! Teraz obwieszcza z nadętą miną, że najważniejsze są prawa niezdolnego do życia zarodka. Świętuje fanatyczka religijna, znana z tego, że zacięcie „walczy o życie”, wzywając do chodzenia bez maseczek. Można też obejrzeć prawicowe młode wilczki. Zaśmiewają się do rozpuku: „hehe, no i co teraz zrobicie, kon-sty-tu-cja”.

Masz dziś, prawico, swoje święto. Ale uwięźnie wam ten śmiech w gardłach. Przygniatająca większość Polaków jest w tej sprawie przeciwko wam. Ściągnęliście na siebie ich słuszny gniew. A my nie pozwolimy o tym zapomnieć.

Niektórych onieśmiela to, że kobiety skrzywdzili ludzie przebrani w togi. Szymon Hołownia pisze, że w związku z tym to prawo zostanie na trwałe i że już nic z tym nie można zrobić. To nieprawda, Szymon. Można. Trzeba tylko chcieć.

Nie ukrywam „ jest mi w tej sprawie nieco łatwiej niż innym. Nigdy nie podzielałem religijnej ekscytacji Trybunałem. Parę lat temu mocno mi się zresztą za to dostawało. Trybunalska czapka nie wzruszała mnie na głowie pana Zolla, kiedy blokował wspólnie z kolegami liberalizację aborcji. Tym bardziej nie onieśmiela mnie dziś na głowie pani Przyłębskiej.

Rozradowanej prawicy mam do powiedzenia jedno: żadna władza nie trwa wiecznie. Wasza także. Stracicie władzę, a my odwrócimy tę decyzję. Nie będą nas interesowały bajeczki o rzekomym „kompromisie”. W tym tygodniu wszyscy zresztą już zobaczyli, ile były warte.

Wprowadzimy normalne prawo o przerywaniu ciąży. Decyzja będzie należeć do kobiety. Jeżeli komuś wiara nakazuje donoszenie ciąży z bezmózgowiem, to ma do tego prawo. Ale nikt nie będzie mógł zmuszać do cierpienia innych. Jeśli zaś chodzi o prawdziwych autorów tego zakazu, czyli biskupów – kurek z państwowymi pieniędzmi zostanie zakręcony.

Piszę o tym otwarcie, żeby nikt nie był zaskoczony. O tym będą kolejne wybory.