Loluś rozbija lewicę. Monika Jaruzelska

i

Autor: Paweł Kicowski Loluś rozbija lewicę. Monika Jaruzelska

Awantura o psa Moniki Jaruzelskiej. Kim naprawdę jest niesforny jamnik Lolek?

2019-09-16 4:06

Oskarżenia o próbę gwałtu, posikiwanie po cudzych nogawkach i nagana dla opiekuna. Tak pokaźnej kartoteki, zdaniem Anny Marii Żukowskiej (36 l.) z SLD, powinien się wstydzić niejaki Lolek. To nie żaden szubrawiec, a pies Moniki Jaruzelskiej (56 l.)! Czy doprowadzi do wielkiego kryzysu na lewicy?

„Moja miłość i behawioralna porażka” - tak zdjęcie swojego jamnika opisała Jaruzelska po głośnej kłótni z rzeczniczką SLD. Panie poszły na noże, gdy córka generała została wycięta listy Lewicy do Sejmu. Wtedy, w jednym z wywiadów, córka dyktatora zasugerowała romans koleżanki z szefem Sojuszu Włodzimierzem Czarzastym (59 l.)! W odpowiedzi Anna Maria Żukowska zaczęła wywlekać brudy z przeszłości. Oberwało się nawet... psu. - Rok temu na wspólnym kampanijnym spacerze z psami na Polu Mokotowskim z kandydatem na prezydenta Warszawy Andrzejem Rozenkiem pies pani Jaruzelskiej chciał zgwałcić moją (wysterylizowaną, więc to dziwne) sunię. Kiedy ją wzięłam na kolana, podszedł i mi nasikał do butów. Jaki pies, taki pan - oskarżała rzeczniczka SLD na Twitterze. 

– To była wymiana uprzejmości dwóch pań, nie chcę jej komentować. Szkoda, że do niej doszło – mówi „Super Expressowi” Leszek Miller (73 l.), niegdyś szef SLD, który wspiera Jaruzelską. – Jeśli ktoś słyszy absurdalne zarzuty, odpowiada absurdalnie. I trudno się dziwić – odgryza się Andrzej Rozenek (50 l.), kandydat SLD do Sejmu oraz zwolennik Żukowskiej. Jak mówi, szanuje Jaruzelską, ale nie jest ona bez winy.

– Startuje z Polskiej Lewicy założonej przez Leszka Millera. To ugrupowanie chciało sądownie zablokować połączenie SLD, Razem i Wiosny Biedronia – mówi Rozenek. – Jaruzelska nie powinna tego robić, stać ją, żeby założyć własny komitet wyborczy. Na pewno nie musi się wspierać źle widzianymi osobami i partiami – uważa.