Karol Karski

i

Autor: archiwum se.pl

Europoseł PiS MOCNO o uchodźcach: "Otworzymy się, zaraz będzie u nas cały Afganistan"

2021-08-19 6:00

- Powinniśmy przyjmować osoby, które są rzeczywistymi uchodźcami i trafią do Polski jako do pierwszego bezpiecznego dla nich kraju. Takie są reguły prawa międzynarodowego. Gdybyśmy otworzyli się całkowicie, to za 3 tygodnie byłby u nas cały Afganistan. Jeśli jakieś inne państwo otworzyłoby się całkowicie, też za klika tygodni byłby u nich cały Afganistan, nie wyłączając Talibów - mówi "Super Expressowi" europoseł PiS Karol Karski.

"Super Express": - Wczorajsze słowa wiceministra Glińskiego o „obronie Polski przed falą uchodźców” wywołały głosy wielkiego oburzenia. Jak pan myśli, dlaczego?

prof. Karol Karski, ekspert prawa międzynarodowego, europoseł PiS: - Ja myślę, że nic się nie zmienia. To jest tak – jeśli mamy do czynienia z uchodźcami, to musimy postępować zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego – respektować przepisy Konwencji Genewskiej z 1951 r., której jesteśmy stroną. Państwo ma prawo przyznać ochronę uchodźcy – jak np. z Afganistanu – ale spełnionych musi być szereg warunków. I decyzja finalna państwa wcale nie jest przesądzona, w tym sensie, że państwo nie ma obowiązku przyznania takiego statusu każdej osobie, która o to wnioskuje. Na przykład, jeśli taka osoba wcześniej znajdywała się w państwie bezpiecznym, wtedy już nie mamy takiego obowiązku.

- W momencie, w którym setki tysięcy ludzi z obawy przed krwawym reżimem talibów chce wydostać się z kraju, posuwając się do tak dramatycznych czynów, jak doczepianie się do podwozi samolotów, słowa Glińskiego nie wydają się tylko pozbawione empatii. Zdaniem niektórych, wydają się wręcz pozbawione człowieczeństwa. 

- Ludzie spadający z samolotu to wynik nieprofesjonalizmu wojsk amerykańskich. Pilot C-17, który kołował i startował samolotem obwieszonym ludźmi, powinien podlegać odpowiedzialności karnej w Stanach.

- Nie mówmy o prawie, ale mówmy o człowieczeństwie. Czy słowa Glińskiego o „obronie przed uchodźcami” nie były odpowiednie w momencie, gdy setki tysięcy kobiet, dzieci i mężczyzn chce uciec z Afganistanu bojąc się śmierci z rąk nieobliczalnych talibańskich fanatyków.

- Tak samo lub podobnie, jak premier Gliński, mówią politycy wielu państw, w tym amerykańscy, czy niemieccy. Myślę, że tu nie należy patrzeć na kwestie językowe. Każdy rozsądny człowiek, który się przyjrzy temu, co ma miejsce w tej chwili w Afganistanie, widzi, że mamy do czynienia z procesem wcześniej uzgodnionego i pokojowego – jak na tamte warunki – przekazania władzy. Z rąk marionetkowego rządu, stworzonego przez USA, władza przechodzi w ręce Talibów. Wiemy, że były rozmowy. Wiemy, że Amerykanie nie stawiali żadnego oporu. Nie czyniły tego też siły afgańskie. Talibowie nie powstrzymują nikogo przed opuszczaniem kraju. Gołym okiem widać, że zawarto w tym zakresie porozumienie. Jak prezydent Biden mówi, że on opuszcza Afganistan, bo Afgańczycy nie chcą go bronić, to sam niejako legitymizuje przejęcie władzy przez Talibów, którzy jeszcze się uśmiechają, i udają tych, którymi nie są.

- Pan mówi o „pokojowej” tranzycji, a przecież są świadkowie, materiały wideo na których widać gwałty, lincze na kolaborantach NATO...

- Główne siły nie stawiają zbrojnego oporu – nie prowadzą walki ani Amerykanie, ani wojska ich marionetkowego rządu ani Talibowie. Powiem tak. Powinniśmy przyjmować osoby, które są rzeczywistymi uchodźcami i trafią do Polski jako do pierwszego bezpiecznego dla nich kraju. Takie są reguły prawa międzynarodowego. Gdybyśmy otworzyli się całkowicie, to za 3 tygodnie byłby u nas cały Afganistan. Jeśli jakieś inne państwo otworzyłoby się całkowicie, też za klika tygodni byłby u nich cały Afganistan, nie wyłączając Talibów. Pamiętajmy też, że to USA ponoszą szczególną odpowiedzialność za losy Afgańczyków. Mają też w tym zakresie ogromne możliwości.

- Powinniśmy więc przyjąć uchodźców koczujących na granicy polsko-białoruskiej? Białoruś raczej nie jest bezpieczna...

- Oni przechodzili przez państwa, w których nic im nie zagraża i nic nie stoi na przeszkodzie, aby korzystali z dobrodziejstw gościny tych państw. To jest zewnętrzna granica UE i Strefy Schengen i w tym zakresie posiadamy obowiązki także wobec innych państw członkowskich. Trzeba też pamiętać, że zgodnie z art. 31 ust. 1 Konwencji Genewskiej z 1951 r., nie podlega karze jedynie przekroczenie granicy bezpośrednio z państwem, w którym osoby takie są zagrożone, a nie jakiejkolwiek kolejnej granicy.

Rozmawiał Daniel Arciszewski

>>>Talibowie idą od drzwi do drzwi i mordują. Gwałcą nawet 12-latki>>>Gliński ma SERCE Z LODU? Takie słowa w środku kryzysu!

86252 - Talibowie zajęli Afganistan